Gorący news

Zapraszamy na zakupy do sklepu stacjonarnego i internetowego www.ustefiego.pl

 

<

Co robimy dobrze?

W tej całej fali krytykanctwa chciabym napisać o tym, co mi się podoba w polskim tenisie.

Myślę, że chcąc krytykować  wszystko za wszelka cenę gubimy się po prostu czasami.

Może warto odwrócić myślenie i zacząć szukać pozytywów?

Mamy w Polsce aż trzy ośrodki centralne w Gdańsku, Krakowie i Drzonkowie. To ewenement na skalę europejską. Chwała za to władzom, paru pokoleniom działaczy, trenerów i zawodników.

Mamy naprawdę dobrą, znaną szkołę nauczania tenisa stołowego. Opartą na dobrym serwie, solidną grą nad siatką, świetnym topspinie bekhend i pewnym forhendem. Umieściłbym polską szkołę tenisa stołowego gdzieś pomiędzy rosyjskim sposobem grania, a niemieckim pomysłem na grę.

Mamy datującą się od czasów Jurka Grycana niezłą  pracą z młodzieżą w ośrodkach PZTS. Te wszystkie medale ME kadetów i juniorów nie mogą być dziełem przypadku.

Mamy niezwykle utalentowaną młodzież! Chętną do pracy, wyrzeczeń i ciężkiiego treningu.

Jestem absolutnym fanem Natalki Partyki! Dziewczyny, która pomimo fizycznych ograniczeń zaszła tak daleko.

Mamy rzesze zapaleńców naszej pięknej dyscypliny sportu. Tych wielu anonimowych „wariatów pingla“. Pokochali ten sport i nim żyją.

Mamy parę klubów, które próbują pokonać barierę niemożności, ograniczeń i kompleksów. 

Mamy paru ryzykantów – zawodników, którzy pomimo powszechnej niemocy ryzykują, próbują, są niepokorni, nie godzą się z bagienkiem, które ich otacza.

Tutaj na marginesie mała dygresja. W jednej z książek nurtu pozytywnego myślenia przeczytałem ciekawą historię.

Przeprowadzono jakiś czas temu badania na … karaluchach. Wpuszczono parę z nich do słoika bez górnej przykrywki. I obserwowano ich zachowania. Co jakiś czas jeden z nich wspinał się do góry chcąc wyjść. Pozostałe zamiast uczynić to samo koncentrowały sie nad tym, by sobie wzjamnie nie pozwolić wyjść na zewnątrz. Strącały siebie nawzajem na dno słoika. Do momentu dopóki wszystkie nie wyzdychały z wyczerpania.  

Mamy serce, słowiańską duszę do tej gry.

Mamy inteligencję, spryt i zmysł taktyczny, bo jestesmy wspaniałym narodem. Brzmi patetycznie? A niech brzmi skoro tak jest.

Mamy jeszcze… no właśnie. Co jeszcze mamy?

 

Zbyszek Stefański

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

NEWSLETTER

Zapisz się do newslettera i bądź zawsze na bieżąco

O nas

Portal www.time-out.pl powstał w głowie 2 osób Zbyszka Stefańskiego i Rafała Kurowskiego. Nie udało mi się ustalić dokładnej daty rozpoczęcia naszej działalności. ale po kolei....
Czytaj więcej

Na skróty

Facebook

Znajdź nas na Facebooku