Dlaczego się karze całą drużynę?

Dzisiejszy krótki felieton to echa kary nałożonej na Chodorskiego i Dorocińskiego. W tym pędzie do karania  chyba zapomnano, że kara dla zawodnika Piotra Chodorskiego znacznie zmniejsza nasze szanse na zdobycie medalu w drużynowych ME.

A jak wiadomo drużyna składa się jeszcze z 5 zawodników.

Dlaczego podpowiadam złote rozwiązanie. Wiadomo bowiem, że targi i kłótnie jeszcze trwają.

Proponuję wystawić Chodorskiego tylko do turnieju drużynowego, a jednocześnie nie zgłosić go do turnieju indywidualnego, deblowego i mikstowego.

W ten sposób załatwimy kilka spraw:

– drużyna nie zostanie osłabiona i włączy się być może w walkę o złoto ME

– ukarany zawodnik pewnie się będzie dwoił i troił, by udowodnić swoją przydatność w reprezentacji

– zakaz udziału w turnieju indywidualnym na oczach całej Europy będzie już wystarczającym wstydem i karą 

A wszystko przy zachowaniu zaproponowanej przez trenera reprezentacji Michała Dziubańskiego 2-letniej dyskwalifikacji w zawieszeniu i zakazie gry w Portugalii.

Pragnę przy tym dodać, że całkowicie potępiam wybryk zawodników Chodorskiego i Dorocińskiego. Jakże głupio i szybko można poplątać sobie życie i zmarnować życiowe szanse. Ale nie powinna na tym cierpieć cała drużyna i efekty paroletniej pracy grupy zawodników i trenerów.

Ale jednak to są jeszcze nastoletni młodzi ludzie, którzy popełnili błąd. A my dorośli powinniśmy pokazać, że na daniu jeszcze jednej szansy mogą skorzystać wszyscy.

A ci, co tak łatwo się biorą za karanie nastolatków niech sami lepiej sięgną  w swoje nastoletnie lata.

Zbyszek Stefański