Gorący news

Zapraszamy na zakupy do sklepu stacjonarnego i internetowego www.ustefiego.pl

 

<

Donic Coppa JO Gold vs Tibhar Nimbus Sound


Zapraszam do przeczytania porównania tych dwóch okładzin z wbudowanym efektem świeżego kleju.

Image
Image

Obie okładziny pomyślane są na okres, kiedy nie będzie można kleić klejem zawierającym określone związki organiczne czy ślady rozpuszczalnika. Obie zawierają wbudowany efekt świeżego kleju, i wydawać by się mogło, że są przeznaczone dla tej samej grupy zawodników. Tak jednak nie jest.

Opakowanie:

Donic Coppa Jo Gold jest chyba najładniej opakowaną okładziną jaką kiedykolwiek widziałem. Pudełko, w którym znajduje się produkt jest składane, z dużą ilością informacji o samej okładzinie jak i o J.O. Waldnerze czy firmie Donic.

Opakowania okładziny Tibhar Nimbus Sound nie mogą opisać, gdyż egzemplarz, który dostałem z firmy Tibhar nie miał jeszcze zaprojektowanej okładki (było to kilka miesięcy temu) – dostałem do testów „gołą” okładzinę.

Pierwsze wrażenia:

Jak to z okładzinami z wbudowanym efektem świeżego kleju bywa, pierwsze wrażenie było złe.
Błąd z mojej strony: nie posiadając w domu żadnego kleju oprócz świeżego kleju Tibhar Clean przykleiłem tym klejem obie okładziny na tę samą deskę (Tibhar: Lucjan Błaszczyk). Obie okładziny powinno się jednak przyklejać zwykłym klejem np. Tibhar Indywidual.

Pierwsze podejście do stołu z nowo naklejonymi gumami i rozczarowanie. Miałem już to samo podczas testowanie zwykłego Nimbusa, wiedziałem więc co robić. Rakietka powędrowała do pokrowca na okres 5 dni. Po tym czasie nastąpiła ponowna próba rzetelnej oceny okładzin. Podczas pierwszego treningu od razu wiedziałem, że mam dwie całkowicie różne okładziny.

Coppa Jo Gold była podczas pierwszego treningu w miarę szybka (ale myślałem, że będzie szybsza), odbijało się nią tak jak zwykłą ofensywną gumą na świeżym kleju, ale tak z kilka godzin po przyklejeniu.

Tibhar Nimbus Sound podczas pierwszego treningu wrażenie zrobił … dźwiękiem! Odgłosy wydawane przez tę okładzinę były tak interesujące, że od razu zwracały uwagę innych zawodników.

Wrażenia z gry:

Jo Gold jest okładziną dużo twardszą od Nimbusa Sound. Coppa Jo Gold sprawiała wrażenie jakby była cały czas na świeżym kleju, ale przyklejona kilka godzin wcześniej. Nimbus Sound natomiast cały czas utrzymywał swój niesamowity dźwięk, i był okładziną dużo bardziej miękką od Coppy. Co dziwne ta miękkość ( a była ona naprawdę strasznie miękka), nie miała negatywnego wpływu na grę. Powiem więcej: dzięki swojej miękkości (a może było to spowodowane czymś innym?) miała bardzo dobry efekt katapulty. Przyśpieszenie z Nimbusa Sound było dużo większe niż z Coppa Jo Gold.

Gra pasywna i krótka:

Coppa Jo Gold jest dość twardą okładziną, ale pozwala na dobre czucie piłki. Serwis z dolną rotacją oraz przebicie nie sprawiały najmniejszego problemu. Podczas pasywnej gry blokiem możliwe było dobre sterowanie piłką.

Nimbus Sound jest miękką okładziną z bardzo dużym efektem katapulty. Krótkie przebicie wymaga trochę przyzwyczajenia się do niespotykanego (jak dla mnie) efektu katapulty. Z serwisem nie ma większych problemów. Gra blokiem również wymaga przyzwyczajenia, ale jak „zrozumiemy” już okładzinę, to otwierają się nam nowe możliwości przy bloku. Już przy nawet niewielkim ruchu nadgarsta piłka wraca z dużą szybkościa, a co najważniejsze jest łatwa w kontroli.

Gra ofensywna:

Coppa Jo Gold: Szybka twarda okładzina dobrze nadająca się do gry ofensywnej. Jak już wielokrotnie pisałem daje nam wrażenie całkowicie „normalnej” świeżo przyklejonej okładziny. Brakuje trochę przyśpieszenia jakie dają ofensywne gumy na świeżym kleju, ale to jest chyba cecha wszystkich produktów z wbudowanym efektem świeżego kleju. Podczas gry topspinpwej i kontratopspinowej brakowało mi czasami lepszej szybkości. Rotacja jest zadowalająca, choć z trochę miększej okładziny byłaby na pewno jeszcze lepsza.

Nimbus Sound: Choć testowałem obie okładziny ponad 2 tygodnie to długo trwało zanim przyzwyczaiłem się do charakterystycznego dźwięku tej okładziny. Mnie osobiście to bardziej przeszkadzało, ale miałem wokół siebie zawodników, którzy twierdzili, że warto ją kupić choćby ze względu na to. Nimbus Sound oferuje nam za to bardzo dobry efekt katapulty, który bardzo przydaje się podczas mocnej ofensywnej gry. Wymaga to znacznie mniej przyzwyczajenia niż gra krótka czy pasywna. Rotacja z tej okładziny jest bardzo dobra, pomimo, że jest to guma bardzo miękka. Ofensywna gra Nimbusem Sound sprawia dużo większą radość niż gra pasywna. Topspiny mają bardzo dobrą szybkość, czucie piłki też jest na bardzo dobrym poziomie (ten miękki podkład).

Podsumowanie:

Obie gumy są bardzo dobre. Obie mają wbudowany efekt świeżego kleju i obie dobrze spełniają tę funkcje, choć na różne sposoby. Coppa Jo Gold jest okładziną bardziej tradycyjną. Stara się ona być taką samą okładziną jak na świeżym kleju. Nimbus Sound jest okładziną bardziej innowacyjną. Posiada naprawdę nieprawdopodobny dźwięk i jestem w stanie uwierzyć, że wszyscy ci, którzy po naklejeniu swojej dzisiejszej okładziny „pukają” w nią i mówią: „nieźle strzela” będą Nimbusem Sound zachwyceni. Gra nią wymaga jednak trochę przyzwyczajenia, a poza tym nie wiadomo jak długo efekt katapulty i dźwięku będzie się utrzymywał. Mogę powiedzieć, że po 3 miesiącach ciągle jest.

Coppa Jo Gold jest skierowana bardziej do tych, którzy szukają świeżego kleju bez kleju, a Nimbus Sound do tych, którzy dodatkowo potrzebują efektu katapulty oraz świetnego odgłosu. Duże znaczenia ma również fakt, że Coppa Jo Gold jest okładziną twardą, a Nimbus Sound miękką, każdy z nas ma swoje preferencje.

Image

Image

Image

 

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

NEWSLETTER

Zapisz się do newslettera i bądź zawsze na bieżąco

O nas

Portal www.time-out.pl powstał w głowie 2 osób Zbyszka Stefańskiego i Rafała Kurowskiego. Nie udało mi się ustalić dokładnej daty rozpoczęcia naszej działalności. ale po kolei....
Czytaj więcej

Na skróty

Facebook

Znajdź nas na Facebooku