Gorący news

Zapraszamy na zakupy do sklepu stacjonarnego i internetowego www.ustefiego.pl

 

<

Kosa prywatnie


W cyklu prywatnych rozmów z kadrowiczami: dziś aktualny mistrz Polski, Jakub Kosowski.

Image

Kosa, jak długo mieszkasz w Niemczech? 

Jakub Kosowski: Od 3 lat, wynajmuję nieduże mieszkanie w spokojnej jak na Duessldorf dzielnicy, która nazywa się Geresheim. Mieszka się bardzo przyjemnie i bezpiecznie, bo naprzeciwko mam posterunek policji (śmiech). Duesseldorf jak wiadomo jest miastem bogatym, i co się z tym wiąże drogim, ale nie narzekam. Podoba mi się tu, przyzwyczaiłem się i lubię tu przebywać.

Jak wygląda twój dzień?

Mój dzień zaczynam zwykle o 8 rano lekkim śniadaniem, a o 9:30 mam pierwszy trening, techniczny, który trwa do dwóch i pół godziny. Potem obiad i przerwa. O 16 mamy drugi trening. Właściwie każdy dzień treningowy wygląda inaczej – raz mamy po treningu siłownię, innym razem biegamy, lub chodzimy na basen. Nasz trener stara się jakoś kolejne treningi urozmaicać, również każdy zawodnik może powiedzieć co w danym dniu chciałby zrobić, lub zapytać trenera co byłoby dla niego dobre, jeśli pingponga ma chwilowo dość.

Co robisz w wolnym czasie?

Ostatnio uczę się niemieckiego, zacząłem rozmawiać po niemiecku i dzięki temu łatwiej mi się tu mieszka. Chciałbym mówić bardzo dobrze w tym języku, ale narazie całe szczęście, że ludzie są tu tacy wyrozumiali. Jeśli zaś chodzi o rozrywki, to zazwyczaj chodzę na stare miasto: jest tam pełno pubów, dyskotek, restauracji itp…każdy znajdzie coś dla siebie.

Co sądzisz o niemieckiej kuchni? 

Niestety kuchnia niemiecka mnie nie zachwyciła. Nie przepadam za nią, ale jeść coś trzeba – między treningami nie mam czasu żeby samemu gotować, więc obiady jem zwykle na sali, ale wieczorem, po ostatnim treningu, kolację chętnie robię sam w domu, najchętniej gotuję jakieś polskie potrawy, bo najbardziej smakuje mi kuchnia polska, a już najbardziej u mamy.

Jak często bywasz w Polsce?

Najbliższy wyjazd planuję na Polish Open, dopiero niestety pod koniec listopada, a potem na Święta Bożego Narodzenia, tak więc w Polsce nie bywam zbyt często.

Dzięki za rozmowę Kosa!

Dzięki.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

NEWSLETTER

Zapisz się do newslettera i bądź zawsze na bieżąco

O nas

Portal www.time-out.pl powstał w głowie 2 osób Zbyszka Stefańskiego i Rafała Kurowskiego. Nie udało mi się ustalić dokładnej daty rozpoczęcia naszej działalności. ale po kolei....
Czytaj więcej

Na skróty

Facebook

Znajdź nas na Facebooku