Gorący news

Zapraszamy na zakupy do sklepu stacjonarnego i internetowego www.ustefiego.pl

 

<

Krzysztof Piwowarski pisze

Serwis w tenisie stołowym.

Ponieważ jest jedynym uderzeniem na które nie ma wpływu przeciwnik , zależy w 100 % od podającego a tym samym daje podstawę do planowania kolejnych akcji .” – taką definicję podała nam pani Basia, ale czy to jest prawda?

Zastanówmy się, czy faktycznie podający ma 100% wpływ na to uderzenie, a serw to tylko uderzenie mające zainicjować rozgrywkę, czy też coś więcej.

Debiut (nie mylić z pierwszym występem, choć nim jest): tak w szachach nazywa się ruch rozpoczynający partię, podobnie jest i w tenisie stołowym, serw to rodzaj debiutu. Odpowiedzią na debiut jest albo ruch obronny, albo przejście do bardziej ofensywnych zagrań. W szachach jest podobno ok. 30 000 opisanych otwarć i, co ciekawe, jest i polskie otwarcie, zwane czasem otwarciem orangutana, czyli nieprzewidywalne. 30 000 opisów pełnych komentarzy fachowców najwyższej klasy. Czy jest coś podobnego w literaturze dotyczącej tenisa stołowego? W polskiej na pewno nie, bo takiej literatury nie ma, zaś obcojęzyczna skupia się na przypadkach indywidualnych (i słusznie).

Czy tenis stołowy ma też 30 000 serwisów? Nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale myślę, że jest dużo.

W klasycznym ujęciu rozpatruje się serwis tylko w ujęciu „podanie, odbiór”, czyli w ujęciu 1, mamy 1-0, 1-1, lub 0-1, gdzie 1 to udany serwis lub odbiór, 0 brak odbioru lub zepsute podanie. Jednak w ujęciu współczesnym powinniśmy mieć sekwencję: 1-1-1; 1-1-0. Powinniśmy postrzegać serwis w ujęciu „podanie, odbiór, zamknięcie”. I takie rozumienie tej zagrywki pozwala zrozumieć istotę nowoczesnego serwisu jako:

podanie wymuszające na przeciwniku odegranie tak piłki, by w swym drugim tempie zagrać piłkę końcową;

A odbiór jako zagrywkę odwracającą istotę serwisu, by przeciwnik nie mógł zagrać piłki kończącej i odegrał nam piłkę pozwalającą nam na zakończenie w naszym drugim tempie lub na odegranie neutralne pozwalające na przygotowanie rozgrywki.

Powróćmy do pierwotnej definicji  – prawda czy fałsz? I trochę tego, i tego . Serwis w ts ma podobne założenie jak debiut w szachach, otworzyć nam grę, by wygrać partię, ale czy mamy 100% wpływu na rodzaj zagrywki serwisowej? Patrząc technicznie, tak, ale taktycznie mamy tylko 50% wpływu na swój serwis. Gdybyśmy rozbierali serwis na czynniki proste, to i technika nie byłaby całkowicie zależna od nas: a to stół, a to piłka, klima czy wreszcie wpływ otoczenia na skupienie zawodnika. Ileż to widziałem popsutych serwisów w decydujących momentach seta i to u czołowych zawodników, gra nie jest prostą sprawą i byle jaka „mucha” może zakończyć mecz.

Jestem zwolennikiem uznania sekwencji „podanie, odbiór, zakończenie” za kompletną zagrywkę rozpoczynającą walkę o punkt.

Podanie ma wymusić na przeciwniku takie odegranie piłki, które da nam możliwość zakończenia tego podania. Sytuacja, że przeciwnik popełni błąd przy odbiorze serwisu, zdarza się rzadko, coraz więcej jest trudniejszych odbiorów, które śmiało można nazwać kontr serwisem.

Jakość tenisa stołowego, jego zaawansowanie techniczne, agresywność poszły tak do przodu, że porównywanie dzisiejszego tenisa stołowego z tym z lat 90. to tak jak porównywanie koszykówki NBA z polską ligą. To są różne światy.

Dzisiejszy super światowy serwis to wypadkowa możliwości sprzętowych, technicznych umiejętności zawodnika, oraz przygotowanej taktyki przez coacha, czyli konsekwentnie realizowana taktyka przez zawodników. Co zmieniło się w światowym serwisie:
po pierwsze, iluzja serwującego osiągnęła najwyższy poziom: miękkość nadgarstka, staw łokciowy do ostatniej chwili luźny;
po drugie, zrozumienie istoty fizyczności nowej piłki, jej zachowania na stole, na paletce;
po trzecie, psychologia, przygotowanie fizyczne pozwalające czuć swoją siłę.

Co się dziś serwuje, przede wszystkim: mocny, szybki, cięty do dołu, krótki, grany na koniec stołu, w ciało przeciwnika, czyli w wątrobę, jak mówią bokserzy, z dodaniem rotacji bocznej. W ten sposób wykorzystuje się fizyczność piłeczek, które ze swej natury mają słaby kozioł, ale za to doskonale nadają się do rotacji bocznej. A dlaczego cięta dolna: ile wysiłku potrzeba, by wyciągnąć taką piłkę i to z odpowiednią jakością. Inne serwisy gra się w wyniku oceny pola gry i usytuowania przeciwnika, a czasem dla zwyklej zmyłki.

Piłeczki 40+.

Do niedawna byłem pewny, że te nowe piłeczki sa wykonane z jednorodnego materiału, tak jak dotychczasowe celuloidy, ale tu jak mówią znawcy doszło do pewnej rewolty. Czysta piłeczka 40+ powinna być twarda, odporna na zniekształcenia w wyniku zderzenia czy to z blatem stołu, czy deską. Stare piłeczki wykonane były z celuloidu, różniły się z powodu zastosowania różnej zawartości azotanu celulozy (ok. 72%) i kamfory (ok. 27%), czasem barwników i wypełniaczy. To dawało różnej jakości piłeczki, ale wszystkie miały podobne parametry zgniatania. W przypadku piłeczek 40+, jak mówią niektórzy, doszło do mieszanki tworzywa sztucznego i celuloidu, co stworzyło nową jakość piłeczek 40+. To widać w grze, są bardziej dynamiczne, już nie takie kamieniste, trwalsze, a to powoduje, że technika gry też się zmienia.

Trenerzy w PZTS.

Jak nieoficjalnie wiadomo, w PZTS wręcza się wymówienia trenerom. Podobno ma być ogłoszony konkurs na te stanowiska. Pytanie które warto zadać, czy model szkoleniowy ma być taki sam jak dotychczas, czy mają szansę zmiany w szkoleniu PZTS.

Krysztof Piwowarski

 

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Komentarze

"k.p" / 25.05.2017

Czyżby dyr. sportowy PZTS pan S.D. potwierdzał moje tezy o współczesnym serwisie”
Gładka porażka Artura Greli z Francuzem Julesem Rollandem w ćwierćfinale turnieju singla juniorów wzięła się stąd, że nasz zawodnik bardzo słabo serwował i odbierał podanie rywala – ocenia Stefan Dryszel, dyrektor sportowy PZTS.
Artur Grela odpadł po porażce 0:4, w żadnym z setów nie mając szans na zwycięstwo. – Francuz cały czas prowadził grę, bo natychmiast zyskiwał przewagę po swoim serwisie, ewentualnie po dobrym odbiorze podania Greli. Nasz zawodnik od razu był spychany do defensywy, przez co nie był w stanie nawiązać walki. Rolland obnażył wszystkie jego słabości i uświadomił Greli, nad czym najmocniej powinien popracować – skomentował Dryszel ostatni pojedynek Polaka w turnieju singla juniorów.

Z.S / 27.05.2017

Panie Krzysztofie, czy nie widzi pan, że potwierdza pan tylko stwierdzenie, które zdecydowało o zwycięstwie w konkursie?

JacekGM / 28.05.2017

Drobna poprawka: Panski odnosnik do otwarcia szachowego (debiutu) jest niewlasciwy.
Debiut (czyli otwarcie) to sekwencja posuniec odpowiadajaca realizacji pewnych zalozen taktycznych i strategicznych (np. Obrona Sycylijska, Obrona Skandynawska, Atak Marshalla w partii hiszpanskiej, etc etc). Natomiast mial Pan zapewne na mysli „ruch/posuniecie rozpoczynajace partie”; takich posuniec jest tylko kilka, np. 1. e4, 1. d4, 1. c4, 1. Sf3, 1.g3), przy czym maja one jedynie luzny zwiazek z danym debiutem, poniewaz, np. 1. Sf3 moze porwadzic do rozgrywania wielu debiutow – popularne sa tzw. przejscia miedzy debiutami, niezalezne od pierwszego wykonanego posuniecia. TS pozostaje wiec sportem bardziej dynamicznym…

"kp" / 29.05.2017

Miło ze odniesliscie się do sprawy ale obydwaj się mylicie. Odniosę się po powrocie znad Dunaju.

"k.p" / 30.05.2017

Panie Zbyszku, panie Jacku, no cóż, powiem to tak: serwis jaki jest każdy widzi, trochę lepszy, trochę gorszy, i serwować każdy może, a odebrać nie każdy. I w tym jest całe sedno. Na poważnie zaś, odniosłem się do słów pana dyrektora sportowego PZTS, który tak naprawdę o zawodniku AG powiedział jest do dupy, bo jeżeli nie potrafi zaserwować, i odebrać, to żaden z niego macher pingpongowy, bo byle małpa potrafi teraz grać (patrz fb, lub yt). Oczywiście to nie wina leżąca po stronie samego zawodnika (choć może w 50% tak) ale trenerów, poczynając od tych pierwszych po tych ostatnich, czyli klubu i kadry. To potwierdza plotkę, że uczy się (w uproszczeniu) odbijać po przekątnej, a zaawansowane treningi, w tym trening serwisu i odbioru traktuje się po macoszemu. Panie Jacku, jeżeli uważa pan, że serwis w ts, to bzdurne rozpoczęcie, to może wprowadzić przepis, że to sędzia rozpoczyna grę narzucając piłkę to jednej to drugiej stroni. W ts serw ma taką samą rolę jak w szachach, a może i większ

NEWSLETTER

Zapisz się do newslettera i bądź zawsze na bieżąco

O nas

Portal www.time-out.pl powstał w głowie 2 osób Zbyszka Stefańskiego i Rafała Kurowskiego. Nie udało mi się ustalić dokładnej daty rozpoczęcia naszej działalności. ale po kolei....
Czytaj więcej

Na skróty

Facebook

Znajdź nas na Facebooku