Gorący news

Zapraszamy na zakupy do sklepu stacjonarnego i internetowego www.ustefiego.pl

 

<

Mateusz Zalewski: Mogłem zająć pierwsze miejsce w Top 10

Komentarz redakcji: odbyły się pierwsze poważniejsze europejskie zawody kategorii młodzieżowych. Wielu zawodników i zawodniczek zabrakło na starcie z wiadomych przyczyn. Ale dobrze się stało, że wbrew wszystkiemu zawody przeprowadzono. Dało to duże doświadczenie i przetarło szlaki w organizowaniu dalszych imprez przez ETTU w warunkach pandemii. Mnie tylko zastanawia dlaczego nikt nie wpadł na pomysł, by przez zawodami nie przetestować członków ekipy na obecność koronawirusa…


źródło: www.pzts.pl

Swój występ oceniam na duży plus, grałem bardzo dobrze, ale niedosyt też jest ogromny, ponieważ mogłem zająć nawet pierwsze miejsce w turnieju – mówi Mateusz Zalewski, który wywalczył 5 pozycję w prestiżowym Europe Youth Top 10 w kategorii kadetów.

W Berlinie zawodnik ZKS Zielona Góra wygrał 4 pojedynki i doznał 3 porażek. W klasyfikacji generalnej przed nim znaleźli się Francuz Felix Lebrun (6 zwycięstw, 1 przegrana) oraz Rumuni Iulian Chirita (5-2), Andrei Teodor Istrate (5-2) i Darius Movileanu (5-2).

W piątek Mateusz Zalewski wygrał po 3:0 z Niemcem Lleytonem Ullmannem i Słowakiem Jakubem Goldirem. – Obydwa mecze wygrałem dosyć pewnie – powiedział potrójny złoty medalista niedawnych Mistrzostw Polski Kadetów – Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w Kraśniku.

W niemieckiej stolicy wystąpiło 8 tenisistów stołowych, z listy startowej zabrakło Rosjanina Sergeya Ryżova i Holendra Gabrieliusa Camary. Dlatego każdy miał do rozegrania 7 pojedynków, zamiast 9.

W sobotę Mateusz Zalewski (w Berlinie był z nim trener Jakub Perek) pokonał 3:1 Felixa Lebruna. To była jedyna porażka reprezentanta Francji.

– Rozegrałem chyba najlepszy mecz w całym turnieju. Musiałem cały czas walczyć o inicjatywę i pierwszy dużo atakować. Bardzo dużo punktów zdobyłem na swoim serwisie. A serwowałem bardzo różnorodnie i to przynosiło punkty. Po tym zwycięskim spotkaniu nie spodziewałem się, że Lebrun może wygrać zawody – przyznał Polak, który miał wtedy bilans 3-0.

Mateusz Zalewski mógł jeszcze poprawić ten wynik, prowadził 2:0 w setach z Andreiem Teodorem Istrate, jednak to Rumun zwyciężył 3:2. – Od 3 seta ja dalej grałem swoje, lecz rywal po prostu zaczął trafiać swoje piłki – powiedział.

Bardzo trudny także okazał się ostatni sobotni mecz z Danielem Berzosą. Nasz reprezentant pokonał Hiszpana 3:2, ale sukces przyszedł po ciężkim boju. – Z Berzosą broniłem meczbole, jednak wygrałem 4 seta 14:12 i doprowadziłem do remisu. A w 5 secie zagrałem bardzo dobrze i zwyciężyłem 11:4.

Mateusz Zalewski miał wielkie szanse na końcowy sukces, ale w niedzielę musiał wygrać jeszcze z Rumunami Dariusem Movileanu i Iulianem Chiritą. To finaliści ubiegłorocznych Mistrzostw Europy, lepszy był Movileanu.

– Z Movileanu również zagrałem bardzo dobry mecz, miałem swoje szanse, ale w piątym secie zabrakło trochę szczęścia. Z kolei styl Chirity bardzo mi nie pasuje. Bardzo ciężki mi się z nim gra, chociaż w 3 secie miałem piłkę setową. Niestety nie udało się wygrać – dodał tenisista stołowy na co dzień trenujący m.in. z Lucjanem Błaszczykiem i Andrzejem Kopeckim.

– Wiem, że gdybym wygra mecze z dwoma rumuńskimi zawodnikami, z którymi przegrałem 2:3, byłbym bardzo blisko zwycięstwa w turnieju – powiedział Mateusz Zalewski, którego w piątek i niedzielę czekają mecze w Lotto Superlidze. Palmiarnia Zielona Góra zagra z Olimpią Unią Grudziądz i Poltarex Pogonią Lębork.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

NEWSLETTER

Zapisz się do newslettera i bądź zawsze na bieżąco

O nas

Portal www.time-out.pl powstał w głowie 2 osób Zbyszka Stefańskiego i Rafała Kurowskiego. Nie udało mi się ustalić dokładnej daty rozpoczęcia naszej działalności. ale po kolei....
Czytaj więcej

Na skróty

Facebook

Znajdź nas na Facebooku