Gorący news

Zapraszamy na zakupy do sklepu stacjonarnego i internetowego www.ustefiego.pl

 

<

Mecz juniorów Polska – Anglia


Drugi mecz grupowy naszych juniorów właśnie się rozpoczął. W miarę możliwości będę pisał na bieżąco o tym meczu.

Image

W pierwszym meczu grają Chojnowski i Drinkhall. Polak zaczął bardzo dobrze, prowadzi 8-5. Już jest 9-8 dla Patryka. Jest!! pierwszy set dla Polaka 11-9.
Mecz stoi na dobrym poziomie, Patryk gra szybko, agresywnie. Podoba mi się jego gra.

Set drugi: wspaniała pierwsza piłka, potem nie było wcale gorzej i prowadzenie 4-2. Zgasło światło nad stołem, przerwa w grze. Trwają dyskusje sędziowskie, jeszcze nie wznowiono gry. Patryk założył dres, wszyscy czekają na światło. Trener Michał Dziubański poinformował nas, że przerwa może potrwać nawet do 20 minut.
Mieliśmy małe problemy techniczne, tymczasem chłopcy wznowili grę, Patryk prowadzi 8:7. 10:10. Ten set kończy się niestety przegraną Patryka 12:10.

Trzeci set: Patryk zaczyna od prowadzenia 2:1. Głośny doping kolegów i koleżanek z reprezentacji z pewnością mu pomaga: prowadzi 8:3. 9:5 dla Patryka, 10:5. I cały set wygrany do 5.

Czwarty set: tym razem na prowadzenie wychodzi Anglik: 6:2. Patryk powoli odrabia straty 4:8. 5:8. 7-10. Patryk przegrywa tego seta 7-11.

Na trybunach widać prawie całą reprezentację, która głośno dopinguje swojego kolegę.

Set 5: Znów otwarcie dla Polaka, 1-0. Potem prosty błąd Anglika i 2-0. 2-1, ale nie zraża to Patryka, który mocnym topspinem zdoywa punkt i 3-1. Teraz dobry okres gry Anglika, zdobywa on 3 piłki po kolei i już 3-4. Czas dla Patryka. ladna wymiana piłek i punkt dla Polaka.4-4. Szczęście po stronie rywala, piłka w kant i 4-5. Niestety, jeszcze raz pech, piłka po siatce, już jest 4-6. 4-7, oj szkoda, as serwisowy Drinkhalla i 4-8. Dobry flip Patryka, punkt dla niego, ale potem znów szczęście rywala i ostatecznie porażka Polaka 5-11. Szkoda, ale gratulacje za bardzo dobrą grę, za wolę walki, ładne piłki i szkoda, że tak mało szczęścia w ostanim secie miał Polak.

Następna gra : Gołębiowski zagra z Knight’em. Mateusz dobrze rozpoczął,  bez strachu, prowadzi 5-1.
Bardzo dobry okres gry Gołębiowskiego, gra szybko, odważnie, agresywnie, 7-5. Dobry serwis Polaka po prostym błędzie i jest 10-6. Niesamowity beckhend Mateusza i wygrany set. Na trybunach żywiołowy doping, widać, że Mateusz dobrze się czuje, krzyczy po każdym zdobytym punkcie, stara się byc cały czas w ruchu.

Set 2: dwie piłki dla Anglika, potem jeszcze dwie i 0-4. 1-5. Rozstrzelał się Knight, 1-10.6-10. 6-11. stan w setach 1-1. Na początku seta Mateusz nie trafił paru piłek co go trochę usztwyniło, ale w końcówce znów znalazł właściwy rytm gry.

Set 3: I znów wspaniałe rozpoczęcie Polaka 2-0, 3-0, 4-0, idzie jak burza.już 5-0, 6-0, jest dobrze :)Za wczęsnie pochwaliłem, juz tylko 6-4, 6-5. 7-5. Nie ma szczęścia dziś Pola, piłka minimalnie po siatce w aut, 8-6. Kilka dobrych piłek i 11-7 dla Gołębiowskiego, brawo. Tak, po raz pierwszy w tym meczu, szczęście po stronie Polaka, 6-1, 7-1, SUPER!!

Set 4: 1-1, wow, nie wiedziałem, że można tak wysoko podskoczyć po wygranej piłce. Mateusz daje nie tylko pokaz tenisa, ale również akroatyki, pomaga, prowadzi 5-1!! czas dla Anglika.Tak, wspaniały okrs gry Polaka, Anglik bezradny, 8-3. 9-3. I znów wyskok w górę, czyli???? ZWYCIĘSTWO!! Gromkie POLSKA POLSKA z trybun. Brawo, stan meczu 1-1.

Następny mecz Fertikowski – Reed.

Set 1: Dobry atak Anglika w daleki forehend Pawła i 0-1.ładny beckhend Reeda i 1-4. Serwis po siatce, sędziowie nie widzieli, ale Anglik się przyznał, powtórka i 1-5. Paweł wygląda  na trochę usztywnionego, ale myślę, że zaraz trema mu przejdzie 3-7. 4-7. Bardzo prosty błąd Reeda i już tylko 5-7. 6-8. Ale Polak się nie poddaje, goni i już tylko punkt strat, ale już znowu dwa punkty 7-9.7-10, ale to jeszcze nie koniec, 8-10. 9-10. może się uda…. i udało się, remis 10-10. Trochę za długi serw Pawła i 10-11. Reed i jedną kontrę z forehendu lepszy i 10-12.

Set 2: 3-4, 4-4, Dobra gra obu zawodników, piłka po siatce i punkt dla Polaka, i koljeny po błędzie topsinowym Reeda, 6-4. Dobry krótki serwis z dolną rotacją i Anglik w siatkę. Ale potem zaraz Paweł się "zrewanżował" psując seriws. 6-7. Wspaniała kontra topspinowa po prostej i 9-6. 10-6, 10-7 i 11-7, brawo Paweł.
Dobra gra w tym secie, widać, że Paweł trochę zmienił taktykę, gra więcej forehendem po prostej i to przynosi punkty.

Set 3: 1-1, 2-2, 3:3. Pawłowi udało się zdobyć dwa punkty po kolei, prowadzi teraz 5:3. Paweł atakuje, prowadzi 8:4. 9:4 dla Pawła. Paweł jest bardzo skupiony na grze, wygrywa tego seta do 6.

Set 4: Pawłowi, tak jak całej drużynie zresztą kibicuje wiele osób, ten set zaczął się jednak od prowadzenia Anglika: 4:2. 5:3 dla Reeda. Paweł ładnie odbiera serw i wychodzi na prowadzenie 6:5. 8:6 dla Reeda. 9:7 dla Reeda. Paweł przegrywa 8:11.

Set 5: Decydujący set tej partii rozpoczyna się od walki punkt za punkt: 2:2. 3:3. 4:4. Przy zmianie stron Paweł ma jednopunktową przewagę. Znów gaśnie światło…, pechowy ten stół dzisiaj. Trwa przerwa. Sędziowie zdecydowali się na zmianę stołu.
Gra zostaje wznowiona przy stanie 5:4 dla naszego zawodnika. Paweł zdobywa kolejny punkt. 6:4. 6:5. Wyrównanie 6:6. Czas dla Pawła, przy jednopunktowej przewadze Reeda 7:6. 7:7.Reed odskakuje Pawłowi na 9:7. Przewaga  Anglika maleje i znika, po 9. Reed wygrywa tego seta do 9, jaka szkoda!!!

Teraz zmierzą się zwycięzcy swoich pojedynków Paul Drinkhall, a dla nas : Mateusz Gołębiowski. 3:1 dla Anglika. 5:1. 7:1. 8:2. 9:2. W tym secie Mateuszowi udaje się zdobyć tylko 2 punkty.

Set 2: Zaczyna się lepiej dla Mateusza, po 3. Mateuszowi udaje się zdobyć dwa punkty i wyjść na prowadzenie 5:3, 5:4. Drinkhall wyrównuje na 5:5, i wychodzi na prowadzenie 7:5. 8:6 dla Anglika. Po time-oucie dla siebie Mateusz zdobywa punkt 7:9, ale przegrywa seta do 7.

Set 3: Po 1. Mateusz cieszy się z każdego zdobytego punktu: po 3., 4:3 dla Polaka. Anglik odrobił straty: 7:4 dla niego i 8:5. 9:7. Mateusz zdobywa kolejny punkt 8:10. Mecz kończy się przegraną Mateusza w tym secie: 8:11.

Walczymy dalej, jutro zagramy z Turcją o wyjście z grupy, jesteśmy zadowoleni z postawy chłopaków, walczyli, dali z siebie wszystko, powiedział nam po meczu trener Piotr Szafranek.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

NEWSLETTER

Zapisz się do newslettera i bądź zawsze na bieżąco

O nas

Portal www.time-out.pl powstał w głowie 2 osób Zbyszka Stefańskiego i Rafała Kurowskiego. Nie udało mi się ustalić dokładnej daty rozpoczęcia naszej działalności. ale po kolei....
Czytaj więcej

Na skróty

Facebook

Znajdź nas na Facebooku