Gorący news

Zapraszamy na zakupy do sklepu stacjonarnego i internetowego www.ustefiego.pl

 

<

Między rzemieślnikiem a mistrzem


Czym powinien charakteryzować się prawdziwy mistrz? Jakie cechy powinien posiadać? Czy większy wpływ na mistrzostwo mają cechy genetyczne odziedziczone po rodzicach i przodkach, czy środowisko, religia, wychowanie i szkoła?

Pytania zawsze aktualne i zarazem ważne. Na część z nich postaram się odpowiedzieć zgodnie z moją wiedzą, doświadczeniem i przekonaniami.

Wiele osób uważa, że kandytat na mistrza powinien posiadać wiele cech negatywnych. Krótko i kolokwialnie mówiąc „taki kawał….“.

Obserwuję od przeszło 25 lat kariery najlepszych zawodników w tenisie stołowym w Polsce, w Europie i na świecie. Podstawowa zaobserwowana przeze mnie zależność to: im lepiej chcesz grać tym więcej musisz nad sobą popracować, rozwijać się intelektualnie, charakterologicznie i osobowościowo. Jeszcze na poziomie czołówki kraju, powiedzmy pierwszej 16, przewijają się osoby będące modelowym antyprzykładem mistrza w tenisie stołowym. Nie prowadzą zdrowego trybu życia, trening to dla nich przykry obowiązek, a ich głębia intelektualna wyraża się w oparach alkoholu i smrodzie papierosów. Mimo to potrafią od czasu do czasu coś tam wygrać. Mają swoje 5 minut. O ich sukcesikach decydują najczęściej fizyczne cechy takie jak zwrotność, szybka ręka, antycypacja, wrodzone czucie piłki, łut szczęścia. Do tego dorzuca się trochę cwaniactwa i wystarcza.

Tylko co potem? Życie pokazuje, że to jednak nie wystarcza. Latka lecą, przychodzą młodsi, odważniejsi. Trzeba więc się okopać i próbować obronić to małe poletko, które się zdobyło.

Dużo też mówi o takich osobach ich życie po zakończeniu kariery sportowej. Nie myśląc o zabezpieczeniu się na przyszłość – żyli – żyją dniem dzisiejszym, często nie przygotowani do funkcjonowania w dorosłym społeczenstwie żyją na uboczu. Zamknięci w swoim świecie zmarnowanych szans i zawiedzionych nadziei. Sam znam sporo takich przykładów z naszego rodzimego poletka tenisa stołowego. Ale nie podam żadnych przykładów, bo nie chcę, żeby ktoś poczuł się urażony. Zresztą życie przynosi ich codziennie wystarczającą ilość.

Żeby wejść do wielkiego tenisa stołowego potrzeba mieć psychikę mistrza. Trzeba być chłonnym na nowe pomysły, idee. I trzeba je chcieć i umieć wprowadzać w życie. Króko mówiąc – do gry musi wejść cała mentalna strona człowieka sukcesu. Jego psychiczna chęć bycia najlepszym. I podporządkowanie temu celowi swojego życia. Zaznaczam, że nie każdemu się to uda. Ale trzeba i warto spróbować, by sobie za ileś tam lat w pewnym momencie spojrzeć w lustro i powiedzieć: zrobiłem wszystko, co mogłem.

Te wszystkie cechy psychiczne powodują kształtowanie odpowiednich nawyków. Zawodnik np.zaczyna dostrzegać, że największym dobrem jakie ma jest jego własne ciało. I że trzeba w nie inwestować i o nie dbać. Powoli staje się też dla niego naturalne, że w treningu potrzeba odpoczynku, odnowy biologicznej, odpowiedniego odżywiania, przygotowania fizycznego przed sezonem itd. Widzi też potrzebę profesjonalnego treningu z dobrymi zawodnikami i trenerem, grania w silnej lidze, ciągłego poprawiania jakości gry, dostrzega wreszcie potrzebę i znaczenie przygotowania psychicznego w naszej dyscyplinie.

Co odróżnia rzemieślnika od mistrza? Chyba to, że to co dla mistrza jest naturalne i kosztuje sporo wysiłku dla rzemieślnika jest abstrakcyjne i wymaga zbyt dużo pracy.

Zbyszek Stefański

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

NEWSLETTER

Zapisz się do newslettera i bądź zawsze na bieżąco

O nas

Portal www.time-out.pl powstał w głowie 2 osób Zbyszka Stefańskiego i Rafała Kurowskiego. Nie udało mi się ustalić dokładnej daty rozpoczęcia naszej działalności. ale po kolei....
Czytaj więcej

Na skróty

Facebook

Znajdź nas na Facebooku