Gorący news

Zapraszamy na zakupy do sklepu stacjonarnego i internetowego www.ustefiego.pl

 

<

Można nie …

…. płacić ekwiwalentu za wyszkolenie?

Tak zatytułował swój e-maila do redakcji naszego portalu Trener Longin Wróbel.

Oto treść maila z historią:

Zawodniczki Z. Niciak i M. Holak zostały wyszukane, zachęcone do uprawiania sportu i wyszkolone przez trenera Longina Wróbla w LTSR Buczek.

W drużynie, której liderką była 2-lata młodsza W.Wróbel zawodniczki sięgnęły w tym roku po złoto w Drużynowych Mistrzostwach Polski w kategorii młodziczek.

Niezadowolony z treningów swojej córki Pan Piotr Niciak (będący jednocześnie członkiem Komisji Rewizyjnej LTSR) już od stycznia br. zaczął składać skargi i donosy na trenera co skutkowało brakiem dotacji na klub. W związku z powyższym trener L.Wróbel przestał zajmować się Z.Niciak.

W lipcu br. rodzice przenieśli swoje córki do MKS Jedynka Łódź.
Zawodniczki zostały potwierdzone przez dyr.Przybyłowicza chociaż nie uregulowano tzw. ekwiwalentu za wyszkolenie (w LTSR Buczek grały prawie 6-lat) i nie poinformowały do jakiego klubu przechodzą.

LTSR Buczek wielokrotnie informował PZTS o zaistniałej sytuacji, ale potwierdzenia nie zostały anulowane.

W całej tej sprawie najistotniejsze jest przestrzeganie procedur, regulaminów i przywrócenie praworządności w PZTS, a nie kasa dla Buczku.

Jeżeli rodzice w/w zawodniczek zwrócą się z prośbą do zarządu LTSR o rezygnacje z ekwiwalentu to zostanie ona rozpatrzona pozytywnie.

Warunek pierwszy to anulowanie nieprawnie potwierdzonych zawodniczek przez PZTS, a drugi to rezygnacja rodziców zainteresowanych zawodniczek z członkostwa w LTSR Buczek.

Skany 3 pism w tej sprawie:

 

 

 

Z a r z ą d     PZTS

00-561 Warszawa

  1. Mokotowska 24

 

 

Ludowe Towarzystwo Sportowo-Rekreacyjne w Buczku zwraca się z uprzejmą prośbą

o  natychmiastowe anulowanie potwierdzenia naszych zawodniczek (kadetek): Zuzanny Niciak

i  Marty Holak do MKS Jedynka Łódź. W/w zawodniczki nie spełniając postanowień procedury zmiany przynależności klubowej (Regulamin PZTS 5.8) i składając nieprawdziwe oświadczenia zostały potwierdzone już w lipcu br. do MKS Jedynka Łódź. Wydział Rozgrywek PZTS mając wiedzę (już od 22 sierpnia br.) nieprawnie dopuścił zawodniczki do prowadzonych przez siebie rozgrywek ligowych i indywidualnych.

W związku z powyższym domagamy się ponadto ukarania:

1) zawodniczek za składanie nieprawdziwych oświadczeń,

2) klubu MKS Jedynka Łódź za grę zawodniczek nieprawnie potwierdzonych (MKS Jedynka posiadał od dnia 23.08.2017r. wiedzę na temat nieprawdziwych oświadczeń, a tym bardziej o nieuregulowaniu ekwiwalentu za wyszkolenie w/w zawodniczek),                                                    3) osób odpowiedzialnych w PZTS za nieprzestrzeganie regulaminu, niewywiązywanie się z obowiazków służbowych oraz lekceważenie przesyłanych przez nasze stowarzyszenie wielu informacji w tej sprawie.

 

Informujemy, że w dniu 21.08.2017r. otrzymaliśmy listem poleconym  (data stempla pocztowego 18.08.17) pisma naszych zawodniczek o rezygnacji z członkostwa w LTSR Buczek bez informacji

o zamiarze zmiany barw klubowych. Z informacji na stronie PZTS dowiedzieliśmy się, że zawodniczki Z. Niciak i M. Holak są już zawodniczkami MKS Jedynka Łódź. O sprawie natychmiast poinformowaliśmy  Marka Przybyłowicza  (dyrektora Wydz. Rozgrywek PZTS). Następnego dnia tj. 23.08.17r. poinformowaliśmy PZTS W-wa, ŁOZTS w Łodzi oraz MKS Jedynkę Łódź o braku wpłaty ekwiwalentu za wyszkolenie (Niciak -3750,-, Holak 750,- zł) jednocześnie podając nr konta bankowego oraz wyznaczając 7-dniowy termin uregulowania należności.

W związku z brakiem wpłaty 30 sierpnia br. wnioskowaliśy do Wydziału Rozgrywek PZTS               o natychmiastowe anulowanie potwierdzenia w/w zawodniczek do MKS Jedynka. W związku z brakiem decyzji Wydz. Rozgrywek o powyższej sprawie informowaliśmy(16.09.) prezesa, wszystkich członków zarządu PZTS jak również wszystkie WZTS w kraju. W dniu 05 października złożyliśmy  w powyższej sprawie skargę do Komisji Rewizyjnej PZTS. Z rozmów telefonicznych z wieloma członkami zarządu PZTS wynika, ze sprawę dawno powinien załatwić dyr. Przybyłowicz anulując  potwierdzenie zawodniczek z Buczku do Łodzi.

Biorąc pod uwagę nasze informacje i wyjaśnienia oraz fakt, że LTSR Buczek (poprzednia nazwa ŁTSR Łask) wychował wielu reprezentantów kraju (w tym mistrza paraolimpijskiego Patryka Chojnowskiego oraz mistrza Polski seniorów Tomasza Lewandowskiego) jeszcze raz prosimy o niezwłoczne załatwienie naszej prośby i niezamiatanie problemu pod dywan.

 

 

Do wiadomości:                                                                      Ze sportowym pozdrowieniem

Departament Prawny MSiT w Warszawie

 


Szanowny Pan

Dariusz Szumacher

Prezes PZTS w Warszawie

 

 

Szanowny Panie,

 

w związku z tym, że powołuje się  Pan na oświadczenia złożone przez opiekunów prawnych, pragnę Pana Prezesa poinformować, że oświadczenia te bez kontrasygnaty z klubu macierzystego są bez żadnej wartości prawnej, a więc nie możemy ich uznać za prawdziwe.

PZTS jest zobowiązany poprzez statut do obrony interesów klubów macierzystych szkolących młodzież. Dlatego bez uregulowania zobowiazań w stosunku do naszego klubu zawodniczki te nie mogły uzyskać licencji na nowy sezon. Dlatego ponownie proszę o interwencję i przywrócenie praworządności w PZTS.

Nadmieniam również, że pismo w powyższej sprawie ( z dnia 20.10.17r) skierowałem do Zarządu   i oczekuję jego rozpatrzenia przez Zarząd PZTS.

 

Ze sportowym pozdrowieniem

 

Longin Wróbel (urzędujący wiceprezes LTSR Buczek)

 

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Komentarze

Grubba się przerwaca / 10.11.2017

Moje zdanie a raczej hipoteza:
1. Przybyłowicz postąpił zgodnie z regulaminem ponieważ wyżej wymienione zawodniczki nie są wychowankami klubu P. Wróbla. Pobłogosławił transfer. Tak to wygląda zgodnie z przepisami.
2. W innym przypadku dopuścił się … nie jestem w stanie określić czego…
3. Szumacher nie ma pojęcia o tym więc sceduje problem ponownie na Przybyłowicza. Ten odpowie Szumachwerowi, że wszystko było zgodnie z regulaminem a P. Wróbel śle oszczerstwa i pomówienia.
4. Zarząd dostanie do ręki wszystkie papiery i zdecyduje co tu się wyrobiło.
5. Jeżeli P. Wróbel ma rację to kolejny z niezliczonych powodów by Przybyłowicz został rozliczony za „bogaty” wkład w niedorozwój tenisa stołowego w Polsce.
6. Jeżeli Przybyłowicz miał rację to P. Wróbel powinien uprzejmie przeprosić wszystkich zainteresowanych.

lodziak / 11.11.2017

Nie wiem o co tam poszło w tym Buczku ale nie znam rodzica który o tym panu tzw „trenerze” ma dobre zdanie . Może kilku zaw mu cos zawdzięcza .(dawne czasy) Wiekszość opiekunów na niego po prostu machnęła ręką a ich synowie i córki nie uprawiaja juz tenisa . Widzę że znalazł się jeden (rodzic z Buczka) który miał inne dowody niż tylko zażenowanie pracą tego pana .W środowisku trenerów i działaczy w łódzkim tez pan Wróbel nie ma dobrej opinii ponieważ od lat podbierał co zdolniejszych ze wszystkich klubów obiecując gruszki na wierzbie. i skłócając wychowanków z ich macierzystymi klubami.Jak ktoś nie był Lewandowskim czy Chojnowskim to tracił nim zainteresowanie a obietnice szkolenia wysmiewał Teraz liczyła się dla niego tylko córka .a reszta to było tylko potrzebne tło.

Gmina Buczek / 4.12.2017

Czy ktoś czytając cały tekst zauważył, że nigdzie nie ma prezesa tylko wszędzie wice prezes wróbel. Pisze Wróbel w liczbie mnogiej ,,my” tam nie ma żadnego klubu, żadnego stowarzyszenia, nie działa zarząd, nie ma żadnej dotacji, nie szkoli się nikogo już dwa lata, to dla kogo ta kasa? To jest złośliwość człowieka i pazerność na kasę. Rozumie raban o dorosłe zawodniczki, ale to jeszcze dzieci. Podziwiać tylko tych rodziców bo to dla nich wyrzeczenie codziennie dowozić dzieci na trening 70 km w jedna stronę, same dzieci, że dają radę… ale to jest nie ważne , wróbelek elemelek się trawił, ,,trener i pedagog”. Pewnie nie,, z hańbił” się żadną pracą , żyje całe życie z tenisa i szczyci się tylko dwoma zawodnikami których niby wyszkolił a każdy wie, że ich i tak podebrał, a ile zmarnował właśnie takim podejściem jak teraz. Jest zazdrosny, że dziewczyny dają radę, że mogą trenować , a on musi z córką kombinować. Ciekawe za ile wycenił swoją córkę bo przecież też zmieniła klub.

obserwator / 10.12.2017

Ciekawe co będzie miał do powiedzenia Pan wiceprezes jak do klubu zgłosi się kurator a co za tym idzie również prokurator w celu rozliczenia dotychczasowej Jego działalności?

NEWSLETTER

Zapisz się do newslettera i bądź zawsze na bieżąco

O nas

Portal www.time-out.pl powstał w głowie 2 osób Zbyszka Stefańskiego i Rafała Kurowskiego. Nie udało mi się ustalić dokładnej daty rozpoczęcia naszej działalności. ale po kolei....
Czytaj więcej

Na skróty

Facebook

Znajdź nas na Facebooku