Gorący news

Zapraszamy na zakupy do sklepu stacjonarnego i internetowego www.ustefiego.pl

 

<

Nasze problemy

Chciałbym się podzielić swoimi uwagami na temat problemów z naszym systemem rozgrywek. I przedstawić jak z podobnymi problemami radzą sobie Niemcy. Może niektóre z tych rozwiązań da się przeszczepić na nasz grunt.

1.Terminarz ligi w Niemczech przygotowuje specjalnie powołana do tego instytucja. Odpowiednik naszej strefy jeszcze kilka lat temu. Od poziomu Oberligi w Niemczech (IV liga niemiecka) zajmują się tym specjalnie do tego powołane osoby działające w jej strukturach. Propozycję terminów meczy na kolejny sezon przysyła w/w instytucja na miesiąc lub dwa miesiące przed końcem trwającego sezonu. Kluby mają parę tygodni na zastanowienie się, czy wszystkie terminy im pasują. Po czym pod koniec sezonu wszyscy zainteresowani spotykają i nanoszą poprawki na kalendarz. I potem w trakcie sezonu już od wspólnie przecież ustalonych dat właściwie nie ma odstępstw. Wyjątki zdarzają się bardzo rzadko. I dotyczą sytuacji, kiedy zawodnik danego klubu zakwalifikował się na rozgrywki szczebla centralnego lub został powołany na obóz, czy zawody organizowane przez Niemiecki Związek Tenisa Stołowego (DTTB). I funkcjonuje to bardzo dobrze. Nie ma przekładania spotkań z powodu chorób, kontuzji, studiów. Przyjeżdżając na wspólne spotkanie zainteresowanych klubów trzeba mieć wynotowane wszystkie terminy, w których z różnych względów dana drużyna nie może rozegrać spotkania.

Tak na marginesie – miał rację PZTS, że się nie zgodził na przełożenie meczu ligowego ze względu na sesję zjazdową dwóch podstawowych zawodników. To absolutnie nie powinien być powód do przekładania meczu!

2.W trakcie rozgrywek na szczeblu centralnym nie gra się żadnych meczy od IV ligi w górę. Dotyczy to turniejów klasyfikacyjnych seniorów i seniorek, mistrzostw Niemiec seniorów, TOP 12, Pro Touru w Niemczech.

Nie mówiąc oczywiście o takich imprezach jak ME, czy MŚ, rozgrywane w ostatnich latach często w Niemczech. Dlatego nie rozumiem jak PZTS może akceptować sytuację, gdzie niektóre OZTS-y np.w trakcie ostatniego Pro Tour w Warszawie przeprowadzały regionalne rozgrywki. Jest to szczególnie ważne z jednego powodu. Wiadomo powszechnie, że widownię na tego typu imprezach, co MP seniorów, czy Pro Tour tworzą z reguły trenerzy i zawodnicy. Reasumując – PZTS powinien odgórnie w przypadku takich imprez zakazać jakichkolwiek rozgrywek w tym czasie.

3.Terminarz w/w rozgrywek centralnych organizowanych przez DTTB jest znany na minimum półtora roku wcześniej. Jest on najpierw dopasowywany do terminarza ITTF i ETTU. Gdy mamy więc „załatwione” terminy w takiej kolejności jak: ITTF, ETTU, DTTB, to dopasowuje się do nich rodzime rozgrywki ligowe. A ja czytam na stronie PZTS „kalendarz imprez styczeń – lipiec 2007 PROJEKT!”.

Panowie mamy grudzień 2006! Może ktoś mi wyjaśni to kuriozum?

4.Imprezy centralne nie powinny się z reguły pokrywać terminami. W Niemczech turnieje klasyfikacyjne poszczególnych kategorii wiekowych są rozgrywane w innych terminach. Ale już drużynowe mistrzostwa kadetów i juniorów są rozgrywane w tym samym czasie. W Polsce pokrywają się ze sobą OTK seniorów i kadetów. A także mistrzostwa świata juniorów z OTK juniorów. W tym pierwszym przypadku nie ma o co robić szumu. Jest rzeczą oczywistą, że ze stu powodów kadeci powinni grać w swojej kategorii wiekowej. W drugim przypadku jest trochę inaczej. Najlepsi juniorzy powinni grać na OTK-u. Z drugiej strony terminów jest naprawdę wiele. I nie zawsze można wszystkich zadowolić. I w Niemczech się zdarza, że kadra narodowa ma starty międzynarodowe w czasie rodzimych turniejów klasyfikacyjnych. A nieobecni dostają odpowiednie punkty rankingowe lub kwalifikują się do następnych etapów imiennie.

A wracając do sprawy: jeśli nie było innego terminu dla OTK-u juniorów to trzeba to zaakceptować! Gorzej jeśli po prostu PZTS przegapił sprawę. To się nie powinno zdarzyć.

Z.Stefański

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

NEWSLETTER

Zapisz się do newslettera i bądź zawsze na bieżąco

O nas

Portal www.time-out.pl powstał w głowie 2 osób Zbyszka Stefańskiego i Rafała Kurowskiego. Nie udało mi się ustalić dokładnej daty rozpoczęcia naszej działalności. ale po kolei....
Czytaj więcej

Na skróty

Facebook

Znajdź nas na Facebooku