Rafał Kurowski: Bartek, jak długo mieszkasz w Niemczech?
Bartosz Such: Od początku zeszłego sezonu. Już w tamtym roku mieszkałem tutaj i grałem na dojazdy we Francji.
Jak wygląda Twój dzień?
O 8.30 jemy śniadanie: cała drużyna oprócz Danny’ego, który na co dzień mieszka w Holandii. Potem o 9.30 mamy trening, o 12.30 jest obiad. Odpoczynek, potem drugi trening. We wtorki jest fitness, co drugi dzień mamy masaż. Poza tym sauna w każdy poniedziałek, bo w tym dniu trening jest bardziej intensywny, dużo pracy nóg. We wtorek po południu za to pracujemy nad siłą i różnymi elementami uzupełniającymi. Co tydzień jest coś innego. W środę rano normalnie, potem gramy na piłki, a od czwartku już więcej na punkty, czy gry z serwisem.
Co robisz w wolnym czasie?
Mamy teraz w klubie nowe hobby – chodzimy na mecze hokeja 1. Bundesligii. Cała drużyna plus moja dziewczyna – Marta, którą udało mi się zainteresować. W poniedziałki gramy w snookera, a w środy chodzimy na bowling. W Polsce grałem dużo w tenisa ziemnego, ale tutaj nie mam możliwości, a poza tym w kontrakcie mam zapis o unikaniu sportów o podwyższonym ryzyku kontuzji, jak np. jazda na nartach i inne.
Smakuje ci niemiecka kuchnia?
Jemy na stołówce, jedzenie nie jest zbyt smaczne, ale cóż. Kucharze starają się robić potrawy niskokaloryczne, i nie zawsze mi to smakuje. Wolę kuchnię polską, ale jeszcze bardziej od polskiej – włoską. Czasami jemy na mieście, mam zaprzyjaźnionego kibica, który ma restaurację włoską i przygotowuje nam to, co lubimy najbardziej.
Jak często jesteś w Polsce?
Teraz byłem dwa dni, trener „kazał” mi odreagować, bo w listopadzie czeka mnie trudny okres. Będę w Polsce na Pro Tourze, a potem na Świętach.
Dzięki za rozmowę.
Dzięki.
Portal www.time-out.pl powstał w głowie 2 osób Zbyszka Stefańskiego i Rafała Kurowskiego. Nie udało mi się ustalić dokładnej daty rozpoczęcia naszej działalności. ale po kolei....
Czytaj więcej
Dodaj komentarz