Gorący news

Zapraszamy na zakupy do sklepu stacjonarnego i internetowego www.ustefiego.pl

 

<

Odwieczna walka

Czytając liczne komentarze internautów – w większości pewnie młodych ludzi – można odnieść wrażenie całkowitego braku zrozumienia ludzi starszych.

Z kolei rozmawiając z ludźmi, którzy zdawali maturę x-dziesiąt lat temu zauważa się często całkowitą ignorancję pomysłów, przekonań i chęci zmieniania u ludzi młodych.


Jest to pewnie tzw.konflikt pokoleń. Ale dopóki dotyczy on spraw błahych można nad nim przechodzić do porządku dziennego.

Gorzej jeśli tyczy spraw dotykających setek i tysięcy ludzi. A tak jest m.in z tenisem stołowym u nas w kraju.


Sam pamiętam, że jako młody chłopak chciałem zmieniać świat, miałem mnóstwo pomysłów, koncepcji i rozwiązań. Pewnie większość z nich była nierealna, nie z tego świata, miała mało wspólnego z realiami życia codziennego, ale część z nich pewnie by pomogła w wielu sprawach.

Z drugiej strony wiem, że jako młody gniewny większość koncepcji starszych ode mnie traktowałem jako nic nieznaczące słowa.

Teraz po latach myślę, że starsze pokolenie działaczy, trenerów, odbiera pomysły młodych jako zagrożenie dla siebie. Chcą trwać za wszelką cenę. I nie widzą, że dając młodszym szansę, mogą się sami rozwijać, a przy tym zdobyć nieoceniony kapitał – szacunek i autorytet. Zamiast tego robią zupełnie coś odwrotnego – nie dopuszczają ich idei do publicznego obiegu.

Młodzi często szukają autorytetów. I to rozpaczliwie. Szukają tych, na których mogliby się oprzeć. Mimo, że do tego się nie przyznają. Szukają po prostu akceptacji tego, co myślą i czują. I prób zrozumienia tego co chcieliby zrobić, czy zmienić.


Dlaczego jest tak ważne porozumienie wszystkich pokoleń tenisa stołowego?


Z tej prostej przyczyny, że w tenisa stołowego grają dzieci i ludzie w podeszłym wieku. Tak zwane środowisko tenisa stołowego tworzą nastolatki i ludzie na emeryturze. Trzeba więc szukać kanałów porozumienia.


Dlaczego tyle o tym piszę? Wydaje mi się bowiem, że dużo problemów w naszym kochanym tenisie wynika z braku kompletnego porozumienia wszystkich generacji.  

Brakuje pomostu pomiędzy pokoleniem zawodników i młodych trenerów, a starszymi, zasłużonymi działaczami – na pewno przecież kochającymi pingpong.

Sam też muszę się ciągle uczyć szacunku dla dokonań tych ludzi.

Oni z kolei nie powinni automatycznie odrzucać pomysłów zmian. Świat idzie naprzód. I wszystko, co nowe nie musi być zagrożeniem. Przeciwnie – może wiele spraw pchnąć do przodu.


Pokolenie Giersza, Weissbrodta, Kulczyckiego, Sutkowskiego, Pięty, Dachowskiego, Rzemka, Wnuka może i powinno dużo nauczyć generację Dziubańskiego, Krzeszewskiego, Redzimskiego i Szafranka, Kawy i Nurzyńskiego. I z godnością w pewnym momencie powinno przekazać pałeczkę.


Myślę, że taka pozytywna energia powinna zacząć płynąć z obydwu stron.

Każde pokolenie, każda generacja ma nam coś do przekazania. Każdy z nas ma swoje 5 minut. Pytanie co z tymi minutami zrobimy, jak i z kim je spędzimy?

Jak się wdrapujesz na szczyt to patrz na boki. Bo jak już będziesz na górze to ze zgrozą zobaczysz tylko ślady tych, z którymi całe życie walczyłeś.


Zbyszek Stefański

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

NEWSLETTER

Zapisz się do newslettera i bądź zawsze na bieżąco

O nas

Portal www.time-out.pl powstał w głowie 2 osób Zbyszka Stefańskiego i Rafała Kurowskiego. Nie udało mi się ustalić dokładnej daty rozpoczęcia naszej działalności. ale po kolei....
Czytaj więcej

Na skróty

Facebook

Znajdź nas na Facebooku