Gorący news

Zapraszamy na zakupy do sklepu stacjonarnego i internetowego www.ustefiego.pl

 

<

Podcięcie w tenisie stołowym

z cyklu: warsztaty zawodniczo-trenerskie

Dzisiaj będzie o znaczeniu podcięcia we współczesnym tenisie stołowym. Chyba najbardziej niedocenianym obok serwu elemencie techniki.

Może się wielu wydawać, że uderzenie to tylko z obowiązku musi być niezbędnym elementem wyszkolenia każdego z zawodników.

Często obserwując trening można zauważyć z jak dużą niechęcią zawodnicy trenują podcięcie. Fakt – jest to zagranie niewdzięczne w treningu, monotonne, a dla wielu niestety niepotrzebne i nudne.

Ale to tylko pozory. Gdy zawodnik i trener mają świadomość znaczenia tego zagrania sytuacja się diametralnie odwraca!

Najlepszą chyba odpowiedzią na znaczenie tego uderzenia jest zapis video dowolnej partii. Ze zdziwieniem często nagrany gracz widzi ile razy w ciągu seta, czy partii zagrał podcięciem. I nierzadko przy tym tracąc punkty.

Pamiętam jako młody trener wtedy bardzo inspirujące mnie do dzisiaj zdarzenie.

Ania Januszyk, jak to Ania przyjechała komletnie zdemolowana z serii wojaży. Oczywiscie z kontuzją. Goniły nas następne terminy. Mimo zaaplikowanego odpoczynku nadal kontuzja przeszkadzała w normalnym treningu. Ale o dziwo nie dawała sobie znać przy podcięciu.

Ania  miała pewnego dnia indywidualne zajęcia z trenerem z Chin – tatą Miao-Miao. On po zapoznaniu się z sytuacją poprowadził prawie 120-to minutowy trening na wiele piłek trenując różne warianty podcięcia!

To właśnie dzięki tym zagraniom w dużej mierze Chińczycy zapewniają sobie palmę pierwszeństwa w światowym tenisie stołowym.

Obserwuję czasami będąc w Polsce trening naszych najlepszych zawodników. Sapiąc i dysząc trenują różne warianty ataków topspinowych. Tylko, że problem w tym, że grając z klasowym zawodnikem do tych topspinów rzadko dochodzi. Przeciwnik dobrze serwuje nie pozwalając na atak. I sam odbiera tak serwy, że przejmuje inicjatywę. I kończy akcje silnym atakiem kończącym.

A żeby dobrze odpowiedzieć na serw przeciwnika, a po jego odbiorze wytrzymać grę przy siatce trzeba mieć właśnie do perfekcji opanowane techniki podcięcia.

Zresztą wydaje mi się na podstawie moich doświadczeń, że niedocenianie – czytaj nieuświadomianie zawodnikom ważności tego zagrania – jest problemem ogólnoeuropejskim.

Są różne „podtechniki“ podcięcia. Z piłki wznoszącej, z piłki opadającej, podcięcia ze zwodem, mieszane z rotacją boczną, krótkie, półdługie, długie, z różną rotacją, szybkością itd.

O tym może kiedy indziej. Celem dzisiejszego atrykułu jest uświadomienie wagi treningu podcięcia w cyklu szkoleniowym.

Zachęcam więc wszystkich do trenowania, doskonalenia tego jakże ważnego elementu techniki.

„Pamiętaj trenuj to, czego inni nie trenują lub nie chcą trenować. W tym m.in leży klucz do sukcesu“

 

Zbyszek Stefański    

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

NEWSLETTER

Zapisz się do newslettera i bądź zawsze na bieżąco

O nas

Portal www.time-out.pl powstał w głowie 2 osób Zbyszka Stefańskiego i Rafała Kurowskiego. Nie udało mi się ustalić dokładnej daty rozpoczęcia naszej działalności. ale po kolei....
Czytaj więcej

Na skróty

Facebook

Znajdź nas na Facebooku