Gorący news

Zapraszamy na zakupy do sklepu stacjonarnego i internetowego www.ustefiego.pl

 

<

Topspinowi stuknęła 50-ka, cz.III


Przez jakiś czas wierzono, że jedyną skuteczną bronią przeciwko topspinowi jest topspin. I tak zaczęto w naturalny sposób grać kontratopspin.

Image

Dlatego wielu zawodników tamtych czasów zmieniało zupełnie swój styl gry. Z graczy do tej pory grających defensywnie stawali się zawodnikami atakującymi.Znamiennym tego przykładem była sława tamtych czasów Berczik.Ten wcześniejszy mistrz Europy grający stylem obronnym zagrał w 1964 roku jeszcze raz w finale starego kontynentu. Tym razem jednak jako zawodnik grający ofensywnie.Przegrał ten słynny pojedynek z inną sławą europejskiego tenisa stołowego, wtedy wschodzącą, Szwedem Kjellem Johanssonem.W dzisiejszych czasach prawdopodobnie znawcy tenisa określiliby topspin Berczika jako "topspinek", ale w tamtych czasach to jeszcze wystarczało.W tych pionierskich czasach topspinu zawodnicy, którzy potrafili w miarę dobrze opanować jego technikę od razu stawali się wielkim gwiazdami.W Niemczech na przykład na studiach przebywał wtedy nieznany bliżej nikomu zawodnik z Indii. W krótkim czasie potrafił on wygrać ze wszystkimi najlepszymi niemieckimi graczami. A przypomnijmy, że Niemcy to kraj z wielkimi tradycjami tenisowymi jeszcze sprzed II wojny światowej.To samo działo się w Jugosławii i innych krajach.Jednak szybko okazało się, że odpowiednio modyfikując technikę obronną można ją skutecznie używać przeciwko grze topspinowej.Była to więc szansa powrotu obrońców na tron. W ten sposób tenis wkroczył w epokę bardzo ciekawych pojedynków zawodników ofensywnych i defensorów.Młoda generacja europejskich graczy preferowała jednak atak. Widać to było szczególnie na przykładzie byłej Jugosławii.Tacy zawodnicy jak: Dragutin Surbek (36 medali na MŚ i ME), Zlatko Cordas (uczestnik TOP 12, były coach reprezentacji Niemiec), Boris Turina (mistrz Chorwacji, potem znany trener zespołów niemieckiej Bundesligi) to przecież znani zawodnicy, którzy są trwałą częścią historii europejskiego i światowego tenisa stołowego.Szczególnie znany jest wszystkim Dragutiun Surbek. To on wraz z innymi wielkimi graczami: Jonyerem, Klamparem, Gergelym, Stipancicem wygrywał wiele w Europie, a potem i na świecie, ale ich czas jeszcze nie nadszedł.
W 1961 w Pekinie to Chińczycy wygrali mistrzostwa świata. Tryumfy wtedy święcił styl piórkowy grany przez Chuanga Tse-tunga i Li Fu-junga. Podobnie było w 1963 i 1965 roku. Dopiero rewolucja kulturowa w Chinach i związany z tym zakaz występów na zagranicznych turniejach pomógł w rozbłyśnięciu gwiazd europejskich graczy.
Ale o tym w następnym odcinku.
cdn
Zbyszek Stefański

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

NEWSLETTER

Zapisz się do newslettera i bądź zawsze na bieżąco

O nas

Portal www.time-out.pl powstał w głowie 2 osób Zbyszka Stefańskiego i Rafała Kurowskiego. Nie udało mi się ustalić dokładnej daty rozpoczęcia naszej działalności. ale po kolei....
Czytaj więcej

Na skróty

Facebook

Znajdź nas na Facebooku