Gorący news

Zapraszamy na zakupy do sklepu stacjonarnego i internetowego www.ustefiego.pl

 

<

Topspinowi stuknęła 50-ka, cz.IV – początki klejenia

Na początku lat 60-tych na świecie tryumfy święcili Chińczycy grający uchwytem piórkowym blisko stołu z czopami na forhendzie.

Image

Europejczycy z niedawno, co wynalezionym tospinem choć byli czasami groźni dla najlepszych to jednak jeszcze nie stanowili dla nich realnego zagrożenia.

Jednak techniki topspinowe ciągle udoskonalano, bo wierzono,  że może to być najskuteczniejsza odpowiedź na chiński sposób gry przy stole.

W tym też czasie wynaleziono topspin bekhendowy.

Za prekursora tego zagrania i nowego stylu gry opartego na obustronnej rotacji Radivoj Hudetz uważa Ericha Arndta.

Ten zawodnik zajął II miejsce na ME w 1962 roku w Berlinie.

W tych pionierskich czasach topspin bekhendowy był grany bardzo długim i obszernym ruchem. Dopiero następne generacje pod wpływem różnych czynników (coraz szybszy sprzęt, efekt świeżego klejenia, rewolucja taktyczna) zaczęły skracać zakres ruchu.

W ponownym dojściu do światowej czołówki przez europejskich i japońskich graczy pomogła rewolucja kulturalna w Chinach i związany z tym zakaz udziału zawodników tego kraju w zawodach międzynarodowych.

W 1967 roku w finale MŚ spotkało się dwóch Japończyków: Nobuhiko Hasegawa i Mitsuru Kohno. Ten pierwszy to przedstawiciel gry tospinowej, drugi z nich grał stylem piórkowym.

Końcowy pojedynek wygrał Kasegawa, ale tuż za ich plecami czaili się młodzi, głodni sukcesów Europejczycy.

W 1969 roku na MŚ w Monachium w finale zagrali jeszcze Japończyk grający piórkiem z defensorem z Niemiec Eberhardem Schoelerem.

Mecz był bardzo zacięty i do dziś wspomina się go jako jeden z najbardziej widowiskowych i dramatycznych w historii światowego tenisa stołowego.

W czasie tych zawodów pokazało się paru nowych młodych zawodników, których nazwiska rozsławiły później europejski pingpong na całym świecie.

Sczególnie rzucali się w oczy Dragutin Surbek i Istvan Jonyer, którzy znaleźli się w pierwszej 16 tej imprezy.

W też mniej więcej okresie zaczęto eksperymentować z efektem świeżego klejenia.

Wszystkie te zmiany zbiegły się z wprowadzeniem na rynek nowych generacji okładzin ze Sriverem na czele.

Na efekty zwiększonej rotacji i siły gry nie trzeba było więc długo czekać.

W ten sposób gra tospinowa zaczęła się dynamicznie rozwijać i w krótkim czasie większość europejskich zawodników zaczęła tak grać.

Dragutin Surbek był jednym z pierwszych, jeśli nie  pierwszy, który do tych wszystkich nowych trendów dołączył jeszcze jeden.

Mianowicie w czasie swojej gry na przemian grał topinem po prostej i po przekątnej.

Prawdziwą rewolucją okazał się też wtedy mniej lub bardziej przypadkowo wynaleziony efekt świeżego kleju.

Ale o tej niezwykle ciekawej historii następnym razem.

Zbyszek Stefański

Źródło: Tischtennis, Juni 2008

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

NEWSLETTER

Zapisz się do newslettera i bądź zawsze na bieżąco

O nas

Portal www.time-out.pl powstał w głowie 2 osób Zbyszka Stefańskiego i Rafała Kurowskiego. Nie udało mi się ustalić dokładnej daty rozpoczęcia naszej działalności. ale po kolei....
Czytaj więcej

Na skróty

Facebook

Znajdź nas na Facebooku