Przez ostatnie już ponad 30 lat polskim tenisem stołowym rządziły i rządzą wąskie grupy interesów i towarzystwo własnej adoracji.
Z kolei tzw środowisko nie było w stanie wykreować jednostki, czy grupy osób, które, by pchnęły tenis stołowy w Polsce rzeczywiście do przodu.
Polscy trenerzy z definicji i z reguły poza nieliczymi wyjątkami nie chcą się uczyć i rozwijać.
A tam, gdzie brak refleksij i wiedzy to łatwiej manipulować i udawać, że się coś robi.
Trenerami kadr narodowych z reguły zostają lepsi lub gorsi byli reprezentanci Polski z reguły bez żadnego wcześniejszgo doświadczenia trenerskiego.
Po prostu pasują do kolejnego układu zamkniętego i nikt nie baczy na ich kompetencje, a raczej ich brak.
Wielu zdolnych młodych, czy zdolniejszych trenerów pouciekało za granicę, zrezygnowało z zawodu, bądź zajęło się sztundami nie widząc sensu bicia głową w mur.
Jaskółką jest dla mnie Lucek Błaszczyk, ale póki ciąży na nim grzech pierworodny wielu innych przed nim.
Póki jest związany z handlem sprzętem do tenisa stołowego, czy prowadzeniem własnej szkoły tenisa stołowego nie będzie wiarygodny w swoich wypowiedziach, czy działaniach w Polsce, Europie, czy na świecie.
Konflikt interesów jest więcej, niż rażący
I to niezależnie od pewnie dobrych chęci jak go znam.
Zbyszek Stefański
Portal www.time-out.pl powstał w głowie 2 osób Zbyszka Stefańskiego i Rafała Kurowskiego. Nie udało mi się ustalić dokładnej daty rozpoczęcia naszej działalności. ale po kolei....
Czytaj więcej
Dodaj komentarz