Drogi panie t/2. Ja już swoje przeżyłem w pingpongu. I wiem, co to znaczy bić w mur z niemoocy. Pragnąłem zmieniać świat. Przeżyłem upokorzenia i ciężkie chwile.Wiem teraz \”że jeśli masz rację, to wcale nie oznacza, że masz rację\”, albo \”żeby być najlepszym wcale nie trzeba być najlepszym\”. Zawsze buntowałem się przed tym, że nie mogę odpowiedniemu gremiu powiedzieć co myślę, przedstawić swoje pomysły i idee. Nigdy nie bałem się głośno mówić o tym co myslę. Stąd m.in ta strona. Co do pana Pawła Gąsiorowskiego mam 2 przeciwstawne uczucia. Olbrzymi podziw za odwagę. Ale chyba za bardzo się w tym wszystkim pogubił i za bardzo uwierzył w siebie. I niech uważa na tych, którzy go popierają. Oni grają o wyższą i inną stawkę. To takie draństwo w białych rękawiczkach. Znam to z autopsji. My jednak mamy inną misję. Chcemy informować, uczyć, pisać o ping-pongu przez duże \”P\”. I udowadniać, że polacy potrafią. I bardziej wolę słowo ewolucja niż rewolucja. Z.Stefańsk
Portal www.time-out.pl powstał w głowie 2 osób Zbyszka Stefańskiego i Rafała Kurowskiego. Nie udało mi się ustalić dokładnej daty rozpoczęcia naszej działalności. ale po kolei....
Czytaj więcej
Dodaj komentarz