Zawodnik wojownik w tenisie stołowym

jesli tak piszesz ze tak swietnie trenowales Anie Januszyk do roznych zawodow wysokiej rangi to gdzie bylo twoje pilnowanie aby wlasnie ta zawodniczka nie byla tak ciezko poszkodowana przez ten twoj cykl treningow.czy w tamtych czasach gdzie ja trenowales nie bylo tzw.odnow biologicznych.widzialam ta zawodniczke az zal patrzylo sie jak musiala sie cala smarowac szwaksami aby mogla chociaz troche niezle potrenowac nawet z nami osob.niepeln.a jest jeszcze bardzo mloda kobieta.nie chodzi mi tylko o nia ale obawiam sie ze wszystkie te mlode zawodniczki maja taki cykltreninow nie mysli sie o tym aby czy chca czy nie mialy dobry masaz czy ta odnowe.widzi sie tylko wlasnie ta ciezka mordege treningu a nie zrelaksowanie organizmu.to nie sa roboty w ktoryms momencie trzeba o nie zadbac tak ja sie to wlasnie robi z aparatura.jesli sie jej nie serwuje to ona wreszcie nawala poprostu sie eksploatuje.jesli mamy tak zdolne zawodniczki to dbajmy o nie bardzo.szkoda mi tej Ani bo naprawde przez sport doprowadzono ja prawie do inwalidztwa a gdzie tu jeszcze o mysleniu aby mogla urodzic dziecko czy je chowac.a napewno wiele w kraju naszym zostalo zmarnowanych zawodniczek ktore prze brak odnowy biologicznej musialy szybko skonczyc kariere zawodnicza. :sigh rakieta27 27.10.06