Gorący news

Zapraszamy na zakupy do sklepu stacjonarnego i internetowego www.ustefiego.pl

 

<

Zlicytuj mecz pokazowy Bolla i pomóż Tomkowi Krzeszewskiemu

 Od 9 do 23 lipca będzie można zlicytować na aukcji mecz pokazowy Timo Bolla z innym reprezentantem Niemiec. Cały dochód z aukcji zostanie przekazany naszemu olimpijczykowi Tomaszowi Krzeszewskiemu.

Image

 Dla przypomnienia: Tomek Krzeszewski jeszcze w 2002 roku był 23 na liście światowej. Grał wiele lat w niemieckiej Bundeslidze. W 2005 roku na zgrupowaniu kadry Polski Tomek doznał kontuzji pleców. Nieustępujący ból pleców zmusił naszego reprezentanta do operacji.

Lekarz poinformował mnie, że operacja to jedyna możliwość wyleczenia. Ponadto powiedział, że będę mógł powrócić do uprawiania sportu – powiedział Tomek.

Krzesza powrócił do uprawiania tenisa stołowego na najwyższym poziomie. Niestety na krótko. Podczas Croatian Open w styczniu 2006 roku ponownie doznał kontuzji:

Chciałem zagrać piłkę z głębokiego forehendu i poczułem ból.

To był koniec z profesjonalnym uprawianiem sportu. Tomek do dzisiaj miał już czterokrotnie problemy z wypadającym dyskiem.

Tomek został inwalidą sportowym. W swoim klubie pierwszoligowym był ubezpieczony, ale – co dość dziwne – lekarz z ubezpieczalni uznał, że 90% uszczerbku na zdrowiu Polaka to efekt starzenia się kości, a nie kontuzji – komentuje ówczesny szef Tomka Arnold Beginn. Z tego powodu ubezpieczyciel zapłacił tylko 10 000 euro odszkodowania.

To i tak bardzo dużo. Sam wstawiłem się za Tomkiem aby dostał pieniądze – kontunuuje Beginn.

Tomek widzi tę sprawę trochę inaczej: Mam ponad 70 % trwałego uszczerbku na zdrowiu. Powinienem otrzymać 106 000 Euro. Lekarz Allianz twierdził, że kontuzja to „efekt zużycia kości”, natomiast lekarz w Polsce powiedział: „to widać, że to nie efekt zużycia”. Mógłbym się procesować, ale nie stać mnie na to – powiedział Krzesza.

Poza tym Tomek nie otrzymał pełnego wynagrodzenia ze swojego klubu, który akurat wtedy miał duże problemy finansowe i ogłosił częściową upadłość.

Tomek jest dziś inwalidą. Pracuje od czasu do czasu jako komentator dla Eurosportu i Polsatu, ale utrzymać się z tego nie można.

Tomek cały czas ma nadzieję, że przyda się PZTS-owi. Nie chce się przeprowadzać do ośrodka w Gdańsku, u siebie w Ostródzie ma dużo pracy w klubie, poza tym we wrześniu po raz pierwszy zostanie tatą.

Zawodowiec w tenisie stołowym narażony jest na wielki wysiłek, ale może liczyć na wielką solidarność. O sytuacji Tomka dowiedział się honorowy prezes Niemieckiego Związku Tenisa Stołowego Hans Wilhelm Gaeb. Zapytał on Timo Bolla, który bez namysłu zdecydował się zaoferować swoją grę pokazową aby wspomóc Tomka.

Timo Boll obiecał wziąć do gry pokazowej kolegę z reprezentacji. Grę można licytować na aukcji, cena minimalna 1000 euro. Oprócz tego utworzone zostanie konto, zarządzane przez trzyosobowe jury, aby pieniądze trafiły tam gdzie trzeba.

Oprócz tego trzech ówczesnych właścicieli upadłej firmy sponsorującej wtedy klub Tomka Krzeszewskiego dodaje: na pewno dorzucimy kilka tysięcy euro.

9 lipca rozpocznie się licytacja, śledzić ją będzie można na stronie www.tischtennis.de


źródło: www.tischtennis.de


To bardzo piękny gest solidarności wśród sportowców. Nie chodzi tutaj tylko o kwestie finansowe, dużo ważniejszy jest sam gest. W Niemczech o tragedii Tomka wiedzą wszyscy i starają się nie zapominać o nim. Hans Wilhelm Gaeb to wielka osobowość w niemieckim tenisie stołowym. Można by pomyśleć, że ma więcej spraw na głowie, że nie ma czasu na takie sprawy jak inwalidztwo sportowe zawodnika z pierwszej Bundesligii i to nie Niemca. Okazuje się jednak inaczej.

Nie śledziłem dokładnie reakcji polskiego środowiska tenisa stołowego, reakcji PZTS na sprawę Tomka. Nie wiem czy były próby jakiejś doraźnej lub stałej pomocy Tomkowi. Wiem tylko, że zaproponowano Tomkowi Krzeszewskiemu funkcję asystenta trenera kadry Stefana Dryszela, ale za taką kwotę, że wstyd o tym pisać.

Miejmy nadzieję, że Tomek zostanie kiedyś trenerem kadry i będzie mógł utrzymać z tego rodzinę.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

NEWSLETTER

Zapisz się do newslettera i bądź zawsze na bieżąco

O nas

Portal www.time-out.pl powstał w głowie 2 osób Zbyszka Stefańskiego i Rafała Kurowskiego. Nie udało mi się ustalić dokładnej daty rozpoczęcia naszej działalności. ale po kolei....
Czytaj więcej

Na skróty

Facebook

Znajdź nas na Facebooku