Gorący news

Zapraszamy na zakupy do sklepu stacjonarnego i internetowego www.ustefiego.pl

 

<

Złośliwość piłeczek pingpongowych;)

Uroczyste i oficjalne otwarcie 75-tych mistrzostw Polski rozpoczęło się od gali przypominającej te rozpoczynające gale bokserskie: w świetle reflektorów, dymie i przy dynamicznej muzyce zaprezentowano wszystkich zawodników.

Image

Po 25 latach mistrzostwa Polski ponownie zagościły w Rzeszowie. Organizatorzy przygotowali dla licznie zgromadzonej widowni interesującą ceremonię otwarcia, uświetnioną odegraniem na żywo, przez orkiestrę wojskową, hymnu Polski.

W poczcie sztandarowym zobaczyliśmy: wieloletniego działacza związanego z tenisem stołowym, trenera z dolnego Ślaska: Tadeusza Sutkowskiego i jako przedstawicieli młodego pokolenia zawodników: Natalię Partykę i Jakuba Kosowskiego.

Flagę Polski wciągnął na maszt najbardziej utytułowany zawodnik: Lucjan Błaszczyk.

Nie udało się za to niestety, Bartkowi Suchowi, symbolicznie otworzyć mistrzostw: 1500 piłeczek pingpongowych zawieszonych w pudle pod sufitem pozostało tam jeszcze jakiś czas, pomimo zerwania taśmy, która miała otworzyć pudło. Zawodnicy, trenerzy i widzowie nie zostali zasypani symbolicznym celuloidowym deszczem, ale za to wszystkim zdecydowanie poprawiły się humory, bo sytuacja była naprawdę komiczna.

Mecze:

Emocjonujący pojedynek Patrycji Molik z Magdaleną Górowską – trener Patrycji wyraźnie zdenerwowany przeciąganiem gry przez Magdę, która bardzo długo przygotowywała się do odbierania serwów Patrycji. Ostatecznie lepsza okazała się Patrycja wygrywając 11-9 w decydującym secie.

Gra Lucjana Błaszczyka przeciwko Radosławowi Żabskiemu i Bartosza Sucha przeciwko pogromcy Jakuba Kosowskiego – Bartosza Szarmacha, to dwa najbardziej interesujące pojedynki popołudnia:

Bartosz Szarmach wygrał pierwszego seta w pojedynku z Bartkiem Suchem. Lucjan Błaszczyk w pierwszym secie pokonał do 7 Radosława Żabskiego. Drugie sety faworyci wygrali do 4. W trzecim secie Żabskiemu udaje się prowadzenie 10-9, i wygrywa tego seta do 9, Szarmach prowadzi z Suchem 11-10, Such wyrównuje 12-12, 14-14 i wygrywa tego seta 16-14. Po tym secie krótka przerwa w meczu, spowodowana złym samopoczuciem i kłopotami zdrowotnymi Szarmacha. Kolejnego seta wygrywa Lucjan Błaszczyk do 6, podobnie jak decydującego o zwycięstwie w tym pojedynku. W czwartym secie meczu Such-Szarmach, wygrywa Such do 8.

W meczu Pawła Chmiela z 17-letnim jeszcze Pawłem Fertikowskim – bez większych niespodzianek. Pierwszy set wygrany przez Chmiela do 3, drugi do 5. Trzeci set 15-15, wygrywa Chmiel 17-15, 13-11.

Kolejny mecz, na który wszyscy czekali to pojedynek Daniela Góraka z Rafałem Łaszczyńskim – bez historii, faworyt gładko wygrał wszystkie sety. Gra Daniela Góraka przekonuje – widać, że jest on bardzo dobrze przygotowany do turnieju.

Wiele emocji było też w meczu Kusiński – Jendrzejewski. Marcin Kusiński wygrał po trudnym pojedynku 4-2. W innym meczu faworyt gospodarzy – Marcinowski przegrał minimalnie z wyżej od siebie notowanym Krzystofem Kaczmarkiem3-4.

Komentarze

Radosława Żabskiego: jestem zadowolony z wygranego seta, ale niezadowolony z przegrania meczu. Cieszę się, że mogłem zagrać z Lucjanem Błaszczykiem, to mój pierwszy w życiu mecz z nim.

Bartka Sucha: zasugerowałem się tym że Szarmach ograł Kosę i starałem się zagrać „za dobrze”, potrzebowałem natomiast tylko trochę spokoju i utrzymania piłki na stole – to był klucz do wygrania tego meczu.

Bartosz Szarmach: Suszi grał nie w takim tempie w jakim się spodziewałem, a ja chciałem trochę za szybko zdobywać punkty.

Paweł Chmiel: To był trudny mecz, zapewne także dlatego, że pierwszy w tym turnieju – na sali, której nie znam zbyt dobrze, nie jestem na niej ograny. To był także mój pierwszy mecz z tym przeciwnikiem – dobrze ułożonym technicznie, mnie udało się zagrać nieźle także taktycznie.

Wszystkie wyniki można oglądać na stronie www.pzts.pl

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

NEWSLETTER

Zapisz się do newslettera i bądź zawsze na bieżąco

O nas

Portal www.time-out.pl powstał w głowie 2 osób Zbyszka Stefańskiego i Rafała Kurowskiego. Nie udało mi się ustalić dokładnej daty rozpoczęcia naszej działalności. ale po kolei....
Czytaj więcej

Na skróty

Facebook

Znajdź nas na Facebooku