Ogladałem w niedzielę wieczorem skróty meczów Polskiej Superligi.
Gratulacje dla faktu zaistnienia polskiego tenisa stołowego w ogólnopolskiej telewizji.
Można mieć zastrzeżenia do paru rzeczy, ale sam fakt, że mogę sobie pooglądać w telewizji naszą polską ligę jest miły.
Tutaj małe zastrzeżenie do poglądu, że polska liga to najlepsza w Europie.
To gruba przesada, bo rodzimi zawodnicy za słabi, by w niej brylować, a autentyczne gwiazdy grają w lidze sporadycznie.
Lub jak to to stwierdził jeden z polskich trenerów są od zadań specjalnych – czytaj mają wygrywać.
Oglądałem heroiczny bój Roberta Florasa z panem Chińczykiem z lekko wystającym brzuszkiem.
Walczył dzielnie, ale i tak poległ.
Jak zawsze.
Wcześniej pan z lekkim brzuszkiem zdemolował pana Chmiela.
Z tego, co się dowiedziałem, przegrał w polskiej Superlidze 2 sety.
Polacy i Polki od dekad przegrywaja w konfrontacjach z defensorami.
Jakby to powiedział jeden z trenerów: brakuje im narzędzi…
Tylko kto ma ich w te narzędzia wyposażać?
Z.S
Do pana prezesa Superligi: jak Państwo wprowadzicie przepis umożliwiający grę w lidze tylko obcokrajowcom to wrócicie do epoki kamienia łupanego.
Portal www.time-out.pl powstał w głowie 2 osób Zbyszka Stefańskiego i Rafała Kurowskiego. Nie udało mi się ustalić dokładnej daty rozpoczęcia naszej działalności. ale po kolei....
Czytaj więcej
Dodaj komentarz