Gorący news

Zapraszamy na zakupy do sklepu stacjonarnego i internetowego www.ustefiego.pl

 

<

Klub sportowy jako „Dzienna Mama”


W dyskusji na temat popularyzacji tenisa stołowego, podniesienia poziomu rozgrywek, gry zawodników, przyciągania sponsorów pojawia się wiele głosów. Najczęściej są to artykuły krytyczne, skierowane pod adresem PZTS-u, anonimowych działaczy, zawodników. Chciałbym żeby ten artykuł prezentował nowe spojrzenie na rozwój i szanse tenisa stołowego, które wynikają po pierwsze z sytuacji na rynku pracy, po drugie ze specyfiki tej dyscypliny sportu, po trzecie w końcu z zapotrzebowania na konkretny rodzaj usług.

Image

Inicjatywa Unii Europejskiej Equal, finansowana ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego, zakłada realizację programu Dzienna Mama. Projekt skierowany jest do kobiet robiących karierę zawodową,  mających dzieci, systematycznie dokształcających się,  wyjeżdżających na wielodniowe konferencje. Problemem dla nich jest opieka nad dziećmi. Tradycyjne formy opieki nie rozwiązują wielu kwestii, zwracając uwagę na zapotrzebowanie rynku oraz szanse dla kobiet bezrobotnych zdecydowano się stworzyć nową, alternatywną formę opieki nad dziećmi, oferującą szerszy zakres działań niż tradycyjne przedszkole. Po przeszkoleniu bezrobotnych kobiet stworzą one we własnych mieszkaniach domy dziennej opieki nad dziećmi.

Dlaczego klub sportowy nie mógłby być taką dzienną mamą i kolejnym obok bezrobotnych kobiet beneficjentem? Moim zdaniem zapotrzebowanie na wyżej opisane usługi doskonale pokazują, iż w Polsce należy wyjść naprzeciw potrzebom intensywnie pracujących rodziców, których współczesny rynek pracy skłania do ciągłego podnoszenia kwalifikacji, wyjazdów na szkolenia i konferencje, pracy w nadgodzinach. Projekt unijny jest tego dobrą egzemplifikacją. Organizacja treningów czy turniejów tenisa stołowego, stwarza doskonałe podstawy do tego, aby stać się miejscem, gdzie rodzice za odpowiednią opłatą, będą pozostawiać swoje dzieci.

Oczywiście takie projekty dotyczyć mogą najniższych szczebli szkolenia, wiązać się na początku z zabawą, która w późniejszych czasie może przeobrazić się w poważny trening. Stołami i salami sportowymi dysponuje wiele szkół, chętnie oferujących swoje zasoby. Rodzice za usługi niani płacą średnio ok. 7-10 zł/h (są to oczywiście dane oficjalne, mocno uśrednione, ale na potrzeby artykułu wystarczające), projekt Dzienna Mama to koszt ok. 400 zł miesięcznie. Pojawiają się więc do zagospodarowania całkiem sensowne kwoty, które można wyciągnąć z portfela zapracowanych rodziców oferując im w zamian: bezpieczeństwo dzieci, zdrowy, sportowy tryb życia.

Otwarcie klubów sportowych przy szkołach (co pociąga inne profity), które będą czynne dłużej niż dwie godziny dziennie z przeznaczeniem na trening, a zastępowałyby świetlice, przedszkola oferując zabawę w sport, trening tenisa stołowego, rozgrywki małych lig z drobnymi nagrodami, mogłyby wzbudzić realne zainteresowanie rodziców, pociągnąć ich zainteresowanie i oczywiście środki finansowe (np. szerzej rozumiany sponsoring w miarę rozwoju klubu i zawodników, nie ograniczający się do opłat za przedszkole).

 Według mnie takie niekonwencjonalne pomysły zawsze zakładają duży optymizm pomysłodawcy i bardziej idealistyczne nastawienie, lecz wbrew pozorom są możliwe do realizacji. Sportowe czy tenisowe przedszkole nie jest oczywiście w stanie zastąpić tradycyjnej placówki czy domu opieki nad dziećmi w wydaniu projektu Equal, lecz może być pewną komplementarną alternatywą i wartościową ofertą na rynku usług. Gwarantem sukcesu jest dobre położenie (czyli np. przy szkole czy na większym osiedlu), odpowiednie-pedagogiczne przygotowanie opiekuna oraz dobra reklama.

Najbardziej trafnym, ale i najtrudniejszym testem tego pomysłu jest weryfikacja empiryczna czyli rozpoczęcie działalności nakierowanej na opisywaną grupę celową – małe dzieci, zapracowanych rodziców. W rozmowach o sposobach popularyzacji naszej dyscypliny sportu, takie nowe pomysły mogą stanowić odskocznie od konwencjonalnych pomysłów zakładających głównie krytykę obecnego stanu rzeczy. Należy zaznaczyć, iż jest to koncepcja rozwoju tenisa stołowego na szczeblu szkółki dla dzieci, która później może przekształcić się w klub sportowy z prawdziwego zdarzenia. 

P.L.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

NEWSLETTER

Zapisz się do newslettera i bądź zawsze na bieżąco

O nas

Portal www.time-out.pl powstał w głowie 2 osób Zbyszka Stefańskiego i Rafała Kurowskiego. Nie udało mi się ustalić dokładnej daty rozpoczęcia naszej działalności. ale po kolei....
Czytaj więcej

Na skróty

Facebook

Znajdź nas na Facebooku