Gorący news

Zapraszamy na zakupy do sklepu stacjonarnego i internetowego www.ustefiego.pl

 

<

Krzysztof Piwowarski pisze

Cicer cum Caule

Ekologicznie:
Polska też doświadcza katastrofy ekologicznej, i wbrew pozorom ta z Czajką nie jest największa, jest wiele większych tragedii ekologicznych w naszym kraju, np. dolina kłodzka. Zmowa milczenia która otoczyła dolinę kłodzką jest wymowna.

Tenis stołowy na Narodowym.

Byłem współfinansującym wspólnie z marszałkiem mazowieckim turniejów tenisa stołowego na łonie przyrody. Turnieje odbywały się w Parku Kultury w Powsinie i cieszyły się doskonałą frekwencją. Co to ma wspólnego z PGE Narodowym, to, że na PGE Narodowym i w Powsinie te same motyle wzruszały powietrze co wskazywało na tzw. efekt motyla i jego wpływ na lot piłeczki. Tyle, że w Powsinie wszyscy są na to przygotowani, na PGE Narodowym bywało to zaskoczeniem.

Impreza fajna, tylko, czy promująca, wyglądało mi to bardziej na zabawę we własnym sosie, mecze superligi miały tyle samo kibiców gdyby grały na własnych halach.

Dopisały dzieciaki, i cała sfera amatorska o której działacze myślą chyba raz w roku.

PZTS uruchomiło stanowisko z e-grami, ale chyba nie trafiło z ofertą, bo zamiast gier e-pingpong dało kręgle, cóż za trafienie.

Wybrzydzam, była to prawie udana impreza promująca, ale zabrakło mi promocji w m.st. Warszawa np. metro, ztm i podobne, nic się nie działo, czyli wybrzydzam i te fanfary są dęte.

Innowacja.

Sport jak każde sfera życia podlega rozwojowi, a to za przyczyną technologii, a to za przyczyną zmian przepisów, czy inspiracji zawodników.

Jak było z pingpongiem vel tenisem stołowym. Można wprawić w ruch wyobraźnie i sobie wymyślać jak zmieniał się tenis stołowy, co wpłynęło na jego obecna postać, i można sobie wyobrazić co będzie w przyszłości.

Trzeba pamiętać, że każda nowa innowacja prowadziła do zmiany, mniejszej, większej ale zmiana była znacząca.

Lekkoatletyka, gdy myśli się co zmieniło obraz królowej sportu i to diametralnie, zapomnieliście chyba, ale to był tartan, od zastosowania tego tworzywa praktycznie uległo wszystko zmianie.

Boks, to były wkładki ochronne na zęby, rękawice, no i kaski. Przez prawie 2000 lat zamiast rękawic były owijki z płótna, maczane w żywicach i maczane w żwirze, to była moc gołych pięści.

Futbol, tam zmian było wiele, ale najważniejsze to piłka, to nie już szyta skóra z pęcherzem kauczukowym w środku, szyta, w kształcie zbliżona do kuli, ale dopiero teraz doszła prawie do „kulistości”, w środku bez pęcherza.

Nie ma dyscypliny w której by nie doszło do istotnych rewolucji.

Wracając do naszego tenisa stołowego, praktycznie prawie regularnie co 20 lat dochodzi o istotnych przemian, które zmieniają oblicze tego sport.
Pierwsza to wprowadzenie piłeczek celuloidowych, oraz pokrycia desek czopowanymi kauczukowymi „okładzinami”.

Druga to okładziny gąbczaste – to był skok w bliski kosmos, prawie jak lądowanie na księżycu, niektórzy nadal w to nie wierzą.

Trzecia rewolucyjna zmiana, to wkład polskiego zawodnika, to kroczki stosowane przez Andrzeja Grubbę podczas każdego podejścia do stołu, każdej przerwy w grze, niby nic wielkiego, ale od ponad 30 lat nie ma zawodnika od bieguna do bieguna który by w dowolnej choreografii tych kroczków nie wykonywał.

Po czwarte, zmiana rozmiaru piłeczki, zakaz klejenia kauczukiem, długość seta, technika prawidłowego serwisu. Namieszało, namieszało, szczególnie klejenie.

Po piąte, to jest druga rewolucja po gąbczastych okładzinach, to zagranie bekhendem w uchwycie piórkowym. Opanowanie tej techniki zmieniło wszystko, można to uderzenie porównać do założenia stałej bazy na księżycu, wkroczyliśmy w głęboki kosmos. Potrzeba było 100 lat by zacząć grać to co niektórzy myśleli za niemożliwe, piórkowcy zdetronizowali Europę.

Po szóste, nie wiem, czy będzie to rewolucja technologiczna, nowa technika uderzenia, istotna zmiana przepisów gry, naprawdę nie wiem, czy dotarliśmy do muru, a może objawi się jakiś genialny trener, zawodnik który zamieni obraz tenisa stołowego.

Próg rankingowy.

Od paru lat postuluję wprowadzenie minimalnych progów rankingowych dla drużyn klubowych startujących w różnych klasach rozgrywkowych. Zasada progów rankingowych znana jest naszym klubom które chcą startować w europejskich rozgrywkach klubowych, gdzie zespół klubowych nie zostanie dopuszczony do meczu jeżeli zgłoszeni zawodnicy/czki nie spełnią warunków posiadania określonej liczby punktów w rankingu ITTF lub ETTU.

Posiadanie potrzebnych punktów rankingów, oczywiście nie gwarantuje wysokiego poziomu sportowego, ale na pewno ogranicza partykularyzm klubów, które czasami dla oszczędności wystawiają trzeci, czy czwarty garnitur reprezentacji klubowej. Zarazem potrzeba zdobycia punktów rankingowych motywuje do grania w turniejach w których można zdobyć takie punkty. Obowiązek posiadania punktów rankingowych to nowe spojrzenie na dyscyplinę, to także planowanie biznesowe.

Mam nadzieje, że kiedyś władze PZTS zdejmą opaskę z oczu która pozwala tylko na widzenie superligi i ekstraklasy, nie dostrzegając, że polskie rozgrywki klubowe to 6 – 7 poziomów i to one są najważniejsze dla rozwoju polskiego tenisa stołowego.

Krszystof Piwowarski pisze

 

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

NEWSLETTER

Zapisz się do newslettera i bądź zawsze na bieżąco

O nas

Portal www.time-out.pl powstał w głowie 2 osób Zbyszka Stefańskiego i Rafała Kurowskiego. Nie udało mi się ustalić dokładnej daty rozpoczęcia naszej działalności. ale po kolei....
Czytaj więcej

Na skróty

Facebook

Znajdź nas na Facebooku