Polityka władzy

Zawsze to samo….

Przed wyborami lub jakimiś ważnymi zmianami wielkie słowa i wielkie frazesy o potrzebie zmian, chęci współpracy.

No i oczywiście pochwała naszej (czytaj portalu) częstej krytyki danych władz, bo to po lini nowej partii.

Nawet kontrolowane przecieki jak były za ostatnim razem.

Ileż ja miałem takich rozmów i sytuacji….

Królował w tym Marek Przybyłowicz, dzisiaj alfa i omega polskiego tenisa stołowego.

Potem pierwsza faza: zmiana władzy i cisza, izolacja, tworzenie własnych struktur. Ale kontakty jeszcze są, choć już bardziej sporadyczne.

Takie badanie, czy jesteśmy po ICH stronie.

Potem konkluzja: oni nie są po naszej stronie (jesteśmy po stronie dobra polskiego tenisa stołowego niezależnie od władzy).

Następuje druga faza: obrażanie się, brak kontaktów na skutek informacji, artykułów krytykujących TĄ władzę.

No bo jak tak można.

Ich tak, ale NAS?!!!!!

Nawet nie widzą jak giną…

Zbyszek Stefański