Praca wrze

Przy okazji krótkiego pobytu w Gdańsku odwiedziłem znany nam wszystkim centralny ośrodek PZTS.

Wchodząc na salę zobaczyłem atmosferę pracy. Trójka trenerów: Michał Dziubański, Piotr Szafranek i Grzegorz Nurzyński zajęta była intesywnym treningiem na wiele piłek. Ze znanych zawodniczek obecna na treningu była Natalia Partyka. Część zawodników była nieobecna na zajęciach. Spowodowane to było – jak się dowiedziałem – ostatnimi koniecznymi zaliczeniami w szkole.

W czasie krótkiej rozmowy poczułem się prawie intruzem naruszającym tok treningowy. Będąc sam trenerem jednak jestem w stanie to zrozumieć i zaakceptować.

Na pytanie skierowane do trenera głównego ośrodka, Michała Dziubańskiego, dotyczące nieobecności naszych juniorów podczas turnieju we Francji nie dostałem konkretnej odpowiedzi.

Sam zresztą krytycznie na ten temat się wypowiadałem. Jednak po zastanowieniu uważam, że jednak jest w tym jakaś myśl. Przegrywając z Francuzami w turnieju drużynowym w Cetniewie byłoby nam naprawdę trudno pokonać ich na ich terenie. Druga porażka z rzędu przed ME mogłaby odbudować morale francuskiej drużyny po laniu jakie dostali z nami na ubiegłorocznych ME. A tak, może warto w zaciszu własnych przygotowań do tej imprezy przemyśleć przyczyny porażki i wyciągnąć z niej konstruktywne wnioski. Wiadomo przecież, że i w tym roku Francuzi będą jednym z faworytów mistrzostw starego kontynentu.

Może więc Michał okaże się mądrym strategiem i zaawocuje to na ME kolejnym sukcesem naszej drużyny juniorów. Czego serdecznie życzy piszący te słowa.

Zbyszek Stefański