Gorący news

Zapraszamy na zakupy do sklepu stacjonarnego i internetowego www.ustefiego.pl

 

<

Wpisujecie własne uwagi

Czy polska liga wymaga reformy, jeżeli tak, to w jakim kierunku powinna pójść, kogo objąć. Ważne pytanie, bo ten sport tak wybitnie indywidualnych, właśnie w rozgrywkach drużynowych jest atrakcyjny dla sponsorów, jest łakomym kąskiem dla władz gminnych. Ale jak zreformować te rozgrywki by bardziej zainteresowac nim potencjalnych donatorów a w zakresie sportowym podnieść je na wyższy poziom. Po pierwsze zaczynając od ekstraklasy trzeba range tych rozgrywek podnieść naprawdę do poziomu drużynowego mistrza polski, zakończenie tych rozgrywek musi mieć odpowiednią oprawę – wysokość nagród, oprawa medialna, itp. I tak powinno być do samego dołu w zależności od ilości lig w poszczególnych okręgach. My sami musimy szanować nas samych, by inni zaczęli nas szanować, to jest takie stare powiedzenie, ale czy ono nie jest prawdziwe. Ale, czy każda klubowa drużyna powinna mieć szansę na uczestnictwo w tej rywalizacji, czy nie powinna spełniać podstawowych kryteriów, tylko jakich? O to jest pytanie, być albo nie być, grać nie grać? Jeżeli kryterium dopuszczenia zawodnika do rozgrywek jest znane, to czy takie same warunki nie powinny obejmować i spraw technicznych. Ileż razy spotkaliśmy się z taką sytuacją, oto przyjechaliśmy na mecz ligowy, a on odbywa się a to w stołówce, a to w garażu strażackiej remizy, a to w hali gdzie wiszą sople lodu, ilez razy spotkalismy się z tym, że na sali panował półmrok, gdzie wygódka była poza obiektem sportowym, gdzie nie było żadnej szatni, itd., można mnożyć te przeciwności, czy te mankamenty powinny dyskwalifikować kluby z rozgrywek sportowych. Według mnie tak, gdyż nawet na najnższym poziomie rywalizacji sportowej trzeba wymagać jakiegoś minimum, który nie robiłby naszego sportu jakieś konkurencji z typu szkoły przetrwania. I takie minumum powino być opracowane i przestrzegane – musimy się szanować nawzajem. Mamy wiele klubów, które nie mają żadnego zaplecza szkolenioowego za sobą, jeżlei dotyczy to klubów niksich klas rozgrywkowych to jeszcze pal licho, stworzyli dla siebie, graja w tych 3, 4, 5 ligach, cieszą się, płacą za to sami, nie ma problemu. Tylko dlaczego powinniśmy tolerować to w klubach od 2 ligi w górę, czy te kluby nie powinny mieć określonego zaplecza szkoleniowego, czy to nie te kluby powinny być awangardą szkoleniową. W angielskiej piłce nożnej kluby z premier ship muszą prowadzić szkólki piłkarskie i to jest obowiązkowe, u nas w polskim pingpongu kluby ekstraklasy to najmici, którzy co sezon zmieniaja klub, nieliczne posiadają własnych wychowanków, żadnego wzorca, żadnego potrenowania z najlepszymi, nic. Czy powinniśmy to zmieniać, czy powiniśmy stawiac takie ostre warunki, takie mocne wymagania, czy niespowodowłaoby to upadku paru klubów, być może tak, ale patrząc długookresowo to powinno przynieść określone korzyści. Ostatnio słychać próby zmiany regulaminu rozgrywek poprzez obowiązek gry w drużynie juniora, jest to powrót do dawnego modelu, czy on spełniał swoje wymagania, czy podnosił poziom wyszkolenia juniora, chyba nie, bo nie o to chodzi w grze drużynowej, tu rządza zupełnie inne prawa, i jak wspomniałem na wstępie te rozgrywki są dla sponsorów, dla władz gminnych. Jednak widze miejsce dla stworzenie odzielnych rozgrywek w kategorii do młodzika, które powinny być rozgrywane na trzech poziomach: 1) powiatowym – eliminacje do finałów wojewódzkich, 2) wojewódzkim – kwalifikacje do drużynowych mistrzostw polski, 3) krajowym – finały. Obniżka kosztów, zainteresowanie szkół, klubów, ambicje regionalne, same pozytywy.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

NEWSLETTER

Zapisz się do newslettera i bądź zawsze na bieżąco

O nas

Portal www.time-out.pl powstał w głowie 2 osób Zbyszka Stefańskiego i Rafała Kurowskiego. Nie udało mi się ustalić dokładnej daty rozpoczęcia naszej działalności. ale po kolei....
Czytaj więcej

Na skróty

Facebook

Znajdź nas na Facebooku